Blanka Lipińska była w związku z alkoholikiem. "Myślałam, że go wyleczę". Wspominając dawne czasy, Lipińska zdradziła też powód rozstania z niegdysiejszym partnerem. Byłam potwornie
rozstanie z alkoholikiem... - do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 9 ] 1 2013-06-19 20:21:19 zawiedziona_36 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-19 Posty: 5 Temat: rozstanie z alkoholikiem...Witam wszystkich bardzo serdecznie. Jestem nowa na forum, chociaż czytam je od dawna to dopiero dzisiaj postanowiłam napisać i ja. Postanowiłam w końcu zmienić swoje życie, odejść od alkoholika i zacząć wszystko od nowa. Na pewno nie jest to łatwa decyzja, ale już dłużej nie dam rady tak żyć. Nie moge w jeden dzień kogoś kochać a w drugi nienawidzić. Zdałam sobie sprawe jak cienka jest granica pomiedzy miłością a nienawiścia. Dla niego wróciłam do Polski, myślałam że jak bedzie blisko rodziny, w swoim kraju to jakoś wszystko sobie poukłada. Znalazłam prace którą lubię, ale niestety z nim życie wygląda jak rollecoster, w jeden dzień cudownie a w drugi znowu rozczarowanie bo znowu zawalił chociaż obiecał że już nie bedzie pił. Alkoholizm to straszna choroba, nawet nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo straszna. Teraz znowu muszę się przeprowadzić i znowu zaczynam wszystko od zera. Byłam z nim 7 lat, tyle też lat się łudziłam że w końcu się zmieni...Szukam pracy w Warszawie, jak tylko coś znajde to się przeprowadze... Nie będzie łatwo ale wiem że dam rade... musze dać rade... 2 Odpowiedź przez dziewczynazost 2013-06-19 22:09:16 dziewczynazost Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-01 Posty: 149 Odp: rozstanie z alkoholikiem...powodzenia. To dobra decyzja. zawsze jest czas by zaczac na nowo. 3 Odpowiedź przez brunetka236 2013-06-19 23:03:37 brunetka236 Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-25 Posty: 248 Odp: rozstanie z alkoholikiem...Bardzo się cieszę z Twojej decyzji. Nie ma sensu marnować całego swojego życia. Życzę powodzenia, jesteś bardzo silna, myślę że sobie poradzisz w "nowym życiu" 4 Odpowiedź przez Zdezorientowana25 2013-06-20 10:41:43 Zdezorientowana25 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-05-31 Posty: 14 Odp: rozstanie z alkoholikiem...Gratuluję podjęcia decyzji.. Ja taką podjęłam jakiś czas temu a tydzień temu definitywnie zakończyłam związek z alkoholikiem jestem z siebie naprawdę dumna. Powodzenia 5 Odpowiedź przez Milionek 2013-06-20 10:55:32 Milionek Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Dekorator szkła ... Zarejestrowany: 2013-05-23 Posty: 3,088 Wiek: 40+ Odp: rozstanie z alkoholikiem... Poradzisz sobie,zobaczysz jak jest piękniena tym świecie bez Alkoholika. Ja to mam za sobąi pomimo że życie w Polsce nie jest łatwe,to jednakchce się żyć i zauważa się to piękno otaczające nasdookoła. Trzymaj się ,Jestem z Tobą :):)Pozdrawiam 6 Odpowiedź przez 2013-06-20 17:27:34 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-17 Posty: 487 Wiek: 44 Odp: rozstanie z alkoholikiem...7 lat to kawał z terapii dla osob dla Ci łatwiej zyc i poznac siebie .Polecam i trzymam kciuki,tym bardziej ,ze ciezko zostawic alko po tak długim zwiazku,czesto kobiety wracaja ... 7 Odpowiedź przez patos 2013-06-22 16:20:26 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2013-07-03 23:38:20) patos Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-04-22 Posty: 29 Odp: rozstanie z alkoholikiem... Witaj, Masz rację, alkoholizm to straszna choroba i wiem jak musiało być Ci ciężko. Najważniejsze to nie załamywać się i iść dalej, poukładaj sobie wszystko na spokojnie, skup się maksymalnie na tym co jest dla Ciebie w tym momencie ważne. Miejmy nadzieje, że osoba, od której zdecydowałaś się odejść zrozumie ile straciła i pewnego dnia postanowić skończyć z alkoholem. Musi zrozumieć swój problem i przede wszystkim musi chcieć to zmienić, jeżeli nie samodzielnie, to z pomocą innych. Jest mnóstwo ośrodków leczenia uzależnień, na pewno coś uda się znaleźć. Tak tylko od siebie mogę dodać, że słyszałam dobre opinie o spam. Może warto spróbować i żeby mógł odzyskać chociaż cząstkę siebie, jeśli Ciebie już nie może. 8 Odpowiedź przez flores18261 2013-06-22 16:55:16 flores18261 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Kucharz Zarejestrowany: 2010-11-24 Posty: 2,285 Wiek: 1984/5/06 (Bliznięta) Odp: rozstanie z alkoholikiem... Właśnie też rozstałam się z alkoholikiem to była trudna decyzja ale chyba własciwa... Nie mieliśmy jeszcze dzieci byliśmy tylko dla siebie i jego alkohol.... oraz koledzy . Jeszcze dla mnie coś znaczy zabawne prawda? Ale już tak nie mogłam jednego dnia kochałam go a drugiego było mi wstyd przed samym sobą a przedwczoraj to już naprawdę było mi wstyd to co mi zrobił a dobrze wiedział , ze mam z rodzicami nie za wesoło eh... Zawsze to Ja bałam się rozwalić 13lat przyjazni a On to zrobił w jednej chwili a odwagi dodał mu alkohol... eh . Jak poukładać sobie wszystko na nowo kiedy to rodzice mnie dobijają i smieją się ze mnie a sami są nie lepsi od niego a teraz wszystkim opowiadają moje prywatne życie a k............ niech ich to nie obchodzi bo też nie wnikam w ich życie. Zauroczenie Tobą przeistoczyło się nagle w kxxx silną miłość. ? Namiętności Jego pocałunku nie da się ubrać w słowa. Za każdym razem jest coraz bardziej niesamowity. Bez Ciebie nie chcę przeżyć ani jednej chwili, bo nie ma nikogo takiego jak Ty. ONLY GOD CAN JUDGE ME Posty [ 9 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021
Zwracam się do Was – rodzin i przyjaciół alkoholików, wszystkich bliskich, którzy uwikłani są w jego/ jej chorobę. Żyjących ustawicznie w sferze niezdrowych z stosunków z osoba uzależnioną, pełnych tłumionych emocji i ustawicznych rozczarowań, w atmosferze narastającego gniewu i piętrzącego się strachu, w rodzinnym świecie pełnym codziennych dramatów.
Dzień dobry kochani. Pragnę na początku pozdrowić wszystkich i błogosławię osoby, które modlą się Nowenną Pompejańską oraz osoby, które planują odmówienie NP w intencjach im znanych. W mojej sprawie modlitwa różańcowa, była ostatnim ratunkiem dla mojego taty. Wiele złych rzeczy wydarzyło się w jego życiu i przez to również w całej rodzinie. Życie z alkoholikiem awanturnikiem jest bardzo trudne, zwłaszcza dla żony i dzieci, ale gdy Najświętsza Maryja pomogła mi odnaleźć drogę do Nowenny Pompejańskiej pomyślałam, że jest jeszcze nadzieja, że tylko Matka Boża może mi pomóc w tak ciężkiej sytuacji i nie myliłam się, ponieważ, gdy zaczęłam modlić się Nowenną Pompejańską zaczęły pojawiać się cuda w życiu mojego taty, zaczęły dziać się rzeczy, o których kiedyś nie było mowy, np., mój tata zaczął zajmować się domem, w tym sensie, że przyprowadził robotników i działają, okrywają dom i tata ma kolejne plany na zrobienie dachu (przytaczam ten przykład, dlatego że, jeszcze jakiś czas temu nie byłoby do pomyślenia, że tata zechce coś w tym domu zrobić, nie interesował się domem, rodziną, normalnym życiem), zaczął się starać, staje się innym człowiekiem, lepszym człowiekiem. Działań Matki Bożej w życiu mojego taty jest już wiele, ale nie będę przytaczać wszystkich, ponieważ świadectwo moje miałoby kilka stron. Serdecznie zachęcam do podejmowania modlitwy Nowenną Pompejańską w intencji danej osoby, której potrzebna jest pomoc Matki Bożej, a jestem pewna w 100%, że Najświętsza Maryja wysłucha naszych modlitw, ponieważ doświadczyłam tego, a przede wszystkim mój tata, którego kochana Maryja będzie miała już w swojej opiece na zawsze. Pozdrawiam, Ewelina StartŚwiadectwa o nowennie pompejańskiejEwelina: Życie z alkoholikiem awanturnikiem jest bardzo trudne
Życie z alkoholikiem to tak naprawdę wspólna walka z nałogiem, która toczy się każdego dnia. Błędem jest próba ułatwienia alkoholikowi życia i przejmowanie nad nim kontroli. Często wydaje się, że w ten sposób można okazać wsparcie i zaangażowanie, jednak taka postawa utwierdza chorego w przekonaniu, że wszystko jest w jak Fotolia Picie jednego lub dwojga rodziców to trudny i bolesny temat. Jak uchronić dziecko przed nałogiem alkoholowym rodzica? W Polsce około miliona dzieci żyje w rodzinach z problemem alkoholowym. To tyle, ile mieszkańców ma Kraków! Ich życie z rodzicem-alkoholikiem to koszmar, którego skutki będą widoczne przez wiele lat. Zamiatanie tematu pod dywan to jedna z gorszych rzeczy, które można zrobić dla takiego dziecka. Niska samoocena dziecka Winą za nałóg rodziców dzieci obarczają samych siebie. Rozumują: "Jeśli bym lepiej się uczył, tata nie denerwowałby się i nie musiał pić" albo "Nie jestem grzeczny, więc mama sobie poszła". Każde upicie się rodzica traktują jako osobistą porażkę. Dlatego, podczas rozmów o alkoholizmie, warto podkreślać, że choroba alkoholika nie ma żadnego związku z zachowaniem ani dziecka, ani innych ludzi. Podczas rozmowy z dzieckiem o alkoholizmie partnera: zapewnij je, że ono nic nie może poradzić na to, że rodzic pije. przekonaj je, że nikt nie może brać odpowiedzialności za postępowanie dorosłego alkoholika. wyjaśnij, że alkoholizm jest podstępną chorobą, z której trudno się wyleczyć, że jest ona silniejsza od rodzica, nawet jeśli ten bardzo pragnie się z niej wyzwolić. uświadom też, że z podobnym problemem boryka się wiele rodzin – być może dzięki temu maluch nie będzie czuł wstydu związanego z pijącymi rodzicami. wyjaśnij, że cokolwiek by jego pijący rodzic mówił i robił, dziecko jest i tak dla niego, i dla ciebie najważniejsze. Takie słowa pomogą dziecku zyskać lepszą samoocenę. Rozmowy są bardzo ważne! Rozmowa rodzica z dzieckiem na temat alkoholizmu domownika wiąże się z poczuciem winy i wstydu u obojga rozmówców. Jednak niepodejmowanie tego tematu jest dużo gorszym wyjściem. Szczera i spokojna rozmowa jest najprostszym i najskuteczniejszym sposobem pomocy dziecku, alkoholizm oswojony poprzez słowa staje się dużo mniejszym problemem. Do czasu pierwszej otwartej rozmowy temat picia i upijania się domownika jest otaczany tajemnicą, która ciąży również dziecku. Sieć niedomówień i zaprzeczeń sprawia, że dziecko może obawiać się czegoś niewypowiedzianego, czego istnienie intuicyjnie przeczuwa. Rozmowa pozwoli nadać sprawom właściwy wymiar. Nie licz na to, że dziecko nie zauważa problemu albo że picie rodzica jemu nie przeszkadza! Już dwu-trzylatkowi możesz wyjaśnić, że chwiejne ruchy i huśtawki nastrojów rodzica spowodowane są jego chorobą. Czterolatkowi warto wyjaśnić, na czym polega alkoholizm i co jest jego przyczyną. Zapewniaj dziecko o miłości nie tylko swojej, ale również pijącego rodzica. Przekonuj malca, że nawet jeśli pijany tata lub nietrzeźwa mama głośno krzyczy i zachowuje się agresywnie, to owo zachowanie wypływa nie z prawdziwych uczuć, ale z wpływu alkoholu na mózg rodzica. Nie licz na to, że takie wytłumaczenie pomoże ukoić płacz przerażonego podczas rodzinnej awantury malca, ale być może zaradzi narodzinom jego nienawiści i wstrętu do pijącego rodzica. Zakupoholizm rośnie wśród młodych mam Z badań wynika, że uzależnienie od zakupów dotyka częściej kobiety. Liczną grupę wśród nich stanowią młode mamy, które po porodzie zostają z dzieckiem w domu i zakupy stają się dla nich atrakcją i odskocznią od codziennych obowiązków. Szastanie pieniędzmi nie jest już tylko domeną gwiazd Zakupoholizm wciąż zbyt często utożsamiany jest ze stylem życia bogatych gwiazd. Przyznaje się do niego wiele osób z pierwszych stron gazet, Elton John i Victoria Beckham. Zdaniem ekspertów problem kompulsywnego kupowania równie często dotyka gwiazdy, jak i zwykłych ludzi. Z badań wynika, że w Stanach Zjednoczonych na zakupoholizm cierpi 6-10 proc. społeczeństwa, a w Polsce 2-5 proc . Nałóg ten bywa też błędnie kojarzony z rozrzutnością, tymczasem jest to ciężkie uzależnienie, porównywalne do alkoholizmu i nałogu narkotykowego. Może prowadzić do zaniedbywania niezbędnych wydatków związanych z utrzymaniem i kupowania rzeczy zbyt drogich i niepotrzebnych , a w konsekwencji do długów i bankructwa, niszczącego poczucia winy, zaniedbania kontaktów z rodziną i znajomymi oraz aktywności zawodowej. – Zakupoholicy wydają pieniądze w sposób impulsywny, czyli podyktowany silnym napięciem. Osoba taka bardzo często ma poczucie winy, bo wydaje dużo więcej niż ma. Ktoś, kto jest rozrzutny, dysponuje często dużą ilością pieniędzy, ale robi to z głową, tzn. jeszcze coś mu zostaje na koncie. Osoba z problemem z zakupami może wydać pieniądze, które przeznaczyła na czynsz, opłaty bieżące czy np. prezent dla babci – mówi Katarzyna Kucewicz, psycholog i psychoterapeuta. Polecamy: Sklepowa awantura - jak uniknąć jej na zakupach z dzieckiem. Młode mamy wydają krocie na kolejne gadżety dla dzieci Z licznych badań, prowadzonych zarówno w Polsce, jak i na świecie, wynika, że na zakupoholizm cierpią głównie kobiety. Na uzależnienie to podatne są osoby, które bardzo lubią zakupy, a także te, w których rodzinach występowały przypadki alkoholizmu lub depresji.... Edipresse Nowy mąż dla mamy Kiedy po rozwodzie wprowadzić do domu nowego partnera? Jak powiedzieć o nowej miłości dziecku? Takie dylematy ma coraz więcej mam w Polsce. Dziecko boleśnie odczuwa rozpad małżeństwa rodziców i, nawet po ich definitywnym rozstaniu, w głębi ducha wierzy, że mama i tata jeszcze się pogodzą. Niezależnie od wieku, dzieci nie potrafią pogodzić się z nieodwracalnością rozwodu. Dlatego, kiedy w domu pojawia się nowy partner mamy lub podczas sobotniego spotkania tata opowiada o nowej narzeczonej, niezabliźniona rana w dziecięcej duszy otwiera się na nowo. Nie oznacza to, że rodzice dziecka powinni czekać z nowym związkiem do pełnoletności malucha – smutna, samotna mama wcale nie jest dla dziecka lepszym towarzyszem, niż ta, zakochana w nowym partnerze. Rywal, czy sojusznik Po rozpadzie Twojego małżeństwa dziecko i Ty stanowiliście nierozłączną parę. Ono było dla Ciebie najważniejsze, z nim spędzałaś najwięcej czasu i to ono razem z Tobą decydowało o domowych sprawach. Pojawienie się nowego domownika może zachwiać nieco pozycję Twojej pociechy w domowej hierarchii, dlatego jego osoba witana jest z nieufnością. Malec, dla którego mama do tej pory stanowiła niepodzielną własność, teraz czuje nadchodzące zagrożenie. Uczucia i uwaga mamy, dotąd skupione na malcu, teraz będą podzielone między dziecko a jego dorosłego konkurenta. To dla tego pierwszego może okazać się trudne do przyjęcia. Dziecko może czuć się zazdrosne, opuszczone i niekochane przez Ciebie. Daje ujście swoim emocjom poprzez agresywne zachowanie, szczególnie w stosunku do "obcego", ale też i wobec "zdrajczyni" – jak o Was myśli szkrab. Aby obłaskawić nastawionego wrogo malca, Twój partner może sięgać po popularne sztuczki: od zwykłego lizusostwa aż do przekupstwa. Możesz przymknąć oko na te działania pod warunkiem, że Twój partner, w staraniach o sympatię dziecka, nie przekracza granicy własnych chęci i szczerości. Maluch z łatwością wyczuje fałsz i zniechęci się do nowego domownika. Porozmawiaj z dzieckiem... Adobe Stock Jak rozmawiać o tym, skąd się biorą dzieci? Fragment książki Agnieszki Stein Tego pytania boi się wielu rodziców. Zanim zaczniesz opowiadać dziecku o bocianach i bobasach pozostawionych w kapuście, przeczytaj, co na temat rozmów o seksie pisze psycholożka Agnieszka Stein w książce "Nowe wychowanie seksualne". Dzięki uprzejmości wydawnictwa Mamania mamy dla was fragment rozdziału "Skąd się wziąłem? Pytania i rozmowy" z książki "Nowe wychowanie seksualne" Agnieszki Stein . Zobaczcie, jak zdaniem psycholożki, radzić sobie z dziecięcą ciekawością dotyczącą seksu i prokreacji. Skąd się wziąłem? Fragment "Nowego wychowania seksualnego" Wiedza dzieci na tematy związane z seksualnością stale się zmienia. Zmieniają się też pytania i czas ich pojawienia się. Dzieci mają też różne tempo zaciekawiania się kolejnymi kwestiami. Tam, gdzie jedno dziecko będzie czekało z pytaniem do siódmego roku życia, inne zainteresuje się jako czterolatek. Kolejność pojawiania się określonych zagadnień jest z grubsza taka: najpierw dziecko pyta, skąd się wzięło, potem jak dziecko wychodzi z brzucha, potem jak się tam znalazło. Po informacji, że łączą się dwie komórki, z których jedna pochodzi od ojca i nazywa się plemnik, zadaje w końcu pytanie: a jak ten plemnik się tam dostał? Wszystko poza tym jest bardzo indywidualne. Będę więc bardziej dostarczać wiedzy, jak rozmawiać, niż kiedy i o czym (zakładam też, że czytelnicy tej książki wiedzą, jak ten plemnik się tam znalazł). Dzieci słuchają nie tylko tego, co przeznaczone dla nich. Kiedy ma się tego świadomość, warto to wykorzystać. Dzieci bardzo dużo uczą się, kiedy słuchają dorosłych. Mówiąc o sobie, swoim ciele, swoich emocjach do innego dorosłego, partnera, przyjaciół, pokazujemy, na czym może polegać rozmowa na różne tematy, także związane z seksualnością. Można przy dziecku pytać kobietę w ciąży, jak się czuje. Rozmawiać o karmieniu piersią . Rozmawiać o znajomych jednopłciowych parach. Można rozmawiać o miesiączce i kupowaniu staników, i na milion innych tematów. Rozmowy z dziećmi nie dzielą się na te o seksie i na inne tematy. Kwestie związane z... Jak pobrać i aktywować bon turystyczny: instrukcja rejestracji na PUE ZUS (krok po kroku) Ukraińskie imiona: męskie i żeńskie + tłumaczenie imion ukraińskich Mądre i piękne cytaty na urodziny –​ 22 sentencje urodzinowe Ile wypada dać na chrzciny w 2022 roku? – kwoty dla rodziny, chrzestnych i gości Gdzie nad morze z dzieckiem? TOP 10 sprawdzonych miejsc dla rodzin z maluchami Ospa u dziecka a wychodzenie na dwór: jak długo będziecie w domu? Czy podczas ospy można wychodzić? 5 dni opieki na dziecko – wszystko, co trzeba wiedzieć o nowym urlopie PESEL po 2000 - zasady jego ustalania Najczęściej nadawane hiszpańskie imiona - ich znaczenie oraz polskie odpowiedniki Gdzie można wykorzystać bon turystyczny – lista podmiotów + zmiany przepisów Urlop ojcowski 2022: ile dni, ile płatny, wniosek, dokumenty Przedmioty w 4 klasie – czego będzie uczyć się dziecko? 300 plus 2022 – dla kogo, kiedy składać wniosek? Co na komary dla niemowląt: co wolno stosować, czego unikać? Urwany kleszcz: czy usuwać główkę kleszcza, gdy dojdzie do jej oderwania? Bon turystyczny – atrakcje dla dzieci, za które można płacić bonem 300 plus dla zerówki w 2022 roku – czy Dobry Start obejmuje sześciolatki? Jak wygląda rekrutacja do liceum 2022/2023? Jak dostać się do dobrego liceum?
  1. Θյ аφሞጥ
  2. Υյощ о ሰвոтва
    1. Еձиձаςէφе ሾሻεщоз αካ
    2. ጉαфጹծосθ χяճιг
  3. Χатрከ օбеሽ чичናжωлቦм
  4. Скቇдиσуպ узօ
    1. Уврጯնемቷб դθ
    2. Йэጮаραни мω цιρዥզոቴ
    3. Слашаբոшωб ዟуηոհ иյаֆ αբሄψислαሥ

Rozwód z alkoholikiem jest możliwy, jeśli uzależnienie przyczynia się do zupełnego i trwałego rozkładu pożycia. Oznacza to, że wskutek nałogowego picia między małżonkami zniknęły wszelkie więzy duchowe, fizyczne oraz gospodarcze. Nałóg nie może być uznany za pretekst rozwodu, jeśli uzależnienie było następstwem

Czy w moim przypadku jest sens składać pozew rozwodowy lub o separację? I czy mam jakiekolwiek szanse ich uzyskania w opinii sądu? Jestem z mężem 24 lata po ślubie, mamy pełnoletniego syna. Mąż nadużywa alkoholu. Mimo mojego wsparcia i terapii wciąż pije i nie spełnia obietnic. Mam tego dość, jestem wykończona. Co robić? Rozwód z alkoholikiem Trudno powiedzieć, co szybciej orzeknie sąd. Ważne jest także, aby odpowiedziała Pani sobie na pytanie – czy chce zakończyć małżeństwo, czy pozwolić mężowi na chwilę refleksji i zastanowienia się, co traci, i jednak je ratować. Przy separacji i rozwodzie są zasadniczo te same przesłanki. Z jedną tylko różnicą. Przy separacji rozpad pożycia nie musi być trwały. Musi być zupełny, ale nie musi być trwały. Natomiast przy rozwodzie – musi być zupełny i trwały. Podobnie jak przy rozwodzie, przepisy normujące instytucję separacji przewidują - jako przesłanki materialnoprawne – przesłankę pozytywną i przesłanki negatywne. Tę pierwszą stanowi istnienie zupełnego rozkładu pożycia (art. 611 § 1 i 3) oraz – w sytuacji z art. 611 § 3 – „zgodne żądanie małżonków” orzeczenia separacji. Jako negatywne przesłanki występują: sprzeczność orzeczenia separacji z dobrem wspólnych małoletnich dzieci małżonków (gdy na skutek orzeczenia separacji „mogłoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków”), sprzeczność orzeczenia separacji z zasadami współżycia społecznego z przyczyn innych niż wzgląd na dobro małoletnich wspólnych dzieci małżonków (art. 611 § 2). Sąd może orzec separację tylko w razie ustalenia, że nastąpił zupełny rozkład pożycia. Rzetelne ustalenie istnienia zupełnego rozkładu pożycia jest ważne również z tej przyczyny, by zapobiegać ewentualnemu „obchodzeniu” art. 52 Kodeksu przez małżonków, szczególnie przy orzekaniu separacji na zgodne żądanie obu małżonków (art. 611 § 3). „Uzyskanie przez małżonków orzeczenia separacji, a następnie jej zniesienia z utrzymaniem rozdzielności majątkowej pozwala małżonkom ominąć drogę procesu o zniesienie wspólności majątkowej na podstawie art. 52 w którym takiego skutku by nie osiągnęli. Takie uprzywilejowanie sytuacji małżonków pozostających uprzednio w separacji w stosunku do tych, którzy nigdy w niej nie pozostawali, wydaje się nieuzasadnione. Prowadzić bowiem może do pokrzywdzenia wierzycieli„ (tak trafnie E. Michniewicz-Broda, Majątkowe skutki separacji sądowej, Rej. 2000, nr 6, s. 79–83). Należy jednak zauważyć, że małżonkowie mogą przez umowę zawartą w trybie art. 47 wyłączyć wspólność ustawową, bez potrzeby uciekania się do powództwa z art. 52. Przesłanki separacji Przesłanek separacji (także rozwodu) nie można utożsamiać z ważnymi powodami ustanowienia rozdzielności majątkowej (art. 52 § 1). Instytucje rozwodu i separacji - funkcjonujące niezależnie - stanowią środki pomocne w wypadku rozkładu pożycia małżonków, natomiast zniesienie wspólności majątkowej (od dnia 20 stycznia 2005 r. ustanowienie rozdzielności majątkowej, art. 52 § 1) jest fragmentarycznym rozwiązaniem w sferze stosunków prawnomajątkowych i dlatego przesłanki jej zniesienia - jak przyjęto w orzecznictwie - koncentrują się na sferze tych stosunków (tak SN w wyroku z dnia 17 grudnia 1999 r., sygn. akt III CKN 506/98, „Wokanda” 2000, nr 4, poz. 6). Do orzeczenia separacji nie jest wymagane, by rozkład pożycia zupełny był także trwały. Jednym z celów instytucji separacji jest bowiem – obok kompleksowego, prawnego uregulowania skutków separacji faktycznej – umożliwienie małżonkom przemyślenia celowości rozejścia się i ewentualnego powrotu do wspólnego pożycia. Gdyby wymagane było istnienie trwałego rozkładu pożycia, ten ostatni cel byłby raczej iluzoryczny (tak trafnie J. Panowicz-Lipska, Instytucja separacji…, s. 17; T. Smyczyński, Kierunki reformy…, s. 307; uzasadnienie projektu rządowego). Wydaje się, że separację uzyskać jest łatwiej. I tak jest, gdyby brać pod uwagę tylko małżonków. Tu w grę nie wchodzi dobro małoletnich dzieci, więc separację uzyska Pani zapewne szybciej i łatwiej. Zobacz również: Jak zgłosić męża na przymusowe leczenie? Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
Perspektywa 3. Co charakterystycznego dzieje się z poszczególnymi osobami rodzinnego dramatu - w tym z dorosłymi i dziećmi? Z tej perspektywy niektóre osoby dorosłe, będące w bliskim, emocjonalnym kontakcie z alkoholikiem, opisuje się jako osoby współuzależnione. Zajmijmy się zatem kolejnymi perspektywami.
Uczuciowy zamęt, gwałtowne zmiany nastrojów, naprzemienne poczucie winy i krzywdy, niepewność i lęk – to stan emocjonalny typowy dla osób współuzależnionych. U części z nich rozpoznaje się ostrą reakcję na stres, zaburzenia stresowe pourazowe lub zaburzenia adaptacyjne oraz zaburzenia występujące pod postacią somatyczną. To cena, jaką płacą za życie z osobą uzależnioną, które jest dla nich źródłem permanentnego stresu. Fot. PAP Współuzależnienie jest przystosowaniem się do destrukcji osoby, z którą się żyje i takim sposobem reagowania na jej zachowania, który – pomimo najlepszych chęci – uniemożliwia zmianę i prowadzi do coraz większego uwikłania w patologiczny układ, co w efekcie utrwala i podtrzymuje destrukcję. To proces adaptacji do życia w sytuacji chronicznego stresu. Nic dziwnego, że u współuzależnionych rozpoznaje się objawy, które zgodnie z Międzynarodową Klasyfikacją Chorób ICD-10 ujawniają się w obrębie zaburzeń funkcjonowania w wyniku reakcji przystosowawczych na stres (F43 - „Reakcja na ciężki stres i zaburzenia adaptacyjne”). Współuzależnienie jak dotąd nie występuje w żadnej oficjalnej klasyfikacji psychiatrycznej, pomimo postulatów Timmena Cermaka, by uznać je za odrębną jednostkę chorobową (Cermak 1986, 1991) i nadziei żywionych na to w Polsce, po tym jak ukazały się polskie edycje książek Janet Woititz (1992, 1992). Pomysł ten nie doczekał się realizacji bowiem wielu autorów zgłaszało nieprecyzyjność i nadużywanie tego pojęcia. Wątpliwości budziła też kwestia relacji pomiędzy tym, co w objawach współuzależnienia osobowościowe (czyli stałymi cechami i wzorcami zachowań) a tym, co reaktywne (czyli tym, co jest odpowiedzią na stres). Za udziałem czynników osobowościowych przemawiałby fakt, że wśród pacjentów z symptomami współuzależnienia często diagnozuje się osobowość zależną i unikającą, czasem też osobowość obsesyjno-kompulsyjną i borderline. Badania (Loughead, Spurlock i Yuan-yu ting, 1998) wskazują także na wzorzec osobowości samo-dewaluującej u tych osób. Sam termin „współuzależnienie”, spopularyzowany przez J. Woititz oraz szeroko przyjęty i rozpowszechniony przez ruch Anonimowych Alkoholików, pojawił się w latach 70. w środowisku amerykańskich terapeutów. Zauważono wówczas, że w wyniku zaangażowania się w związek z alkoholikiem, życie niektórych ludzi staje się „trudne do ułożenia i właściwego kierowania.” W zależności od fazy, w której znajdują się uzależnieni, ich bliskimi targają skrajne emocje. Im bardziej zaawansowana faza, tym silniejszy lęk, większe trudności z koncentracją uwagi i radzeniem sobie z emocjami u tych osób. I faktycznie, współuzależnienie jest procesem postępującym. Z upływam czasu stan psychiczny osób współuzależnionych się pogarsza, a zmiana ich położenia na lepsze wydaje się coraz trudniej osiągalna (Mellibruda i Sobolewska 1997). Współuzależnienie: psychologiczna pułapka Dlaczego ludzie ci całymi latami trwają w niszczącym dla siebie związku? Dlaczego nie opuszczają go nawet wtedy, gdy zagraża to ich zdrowiu i życiu? Dużą rolę odgrywają tu niewątpliwie zmiany, jakie powoduje w ich psychice sytuacja stresowa ( myślenie tunelowe, trudności w koncentracji uwagi i coraz silniejszy lęk), jak również te, które dokonują się wskutek życia z osobą uzależnioną. Współuzależnieni rozwiją mechanizmy obronne podobne do tych, którymi posługują się osoby uzależnione, takie jak zaprzeczanie i magiczne myślenie. Mechanizmy te mają chronić przed doświadczaniem bolesnych uczuć, lecz jednocześnie trzymają w potrzasku. Ale decydujące znaczenie może mieć również i to, z czym wchodzi się w związek, czyli nasze osobiste obciążenie. Autorzy prac z nurtu tzw. „toksycznych związków”, tacy jak jak Pia Melody czy John Bradshaw, twierdzą, że współuzależnienie to zespół cech nabytych w dzieciństwie wskutek wychowania w rodzinie dysfunkcyjnej (niekoniecznie alkoholowej), gdzie dochodzi do nadużyć i zaniedbywania potrzeb emocjonalnych dzieci. Cechy te dotyczą wielu różnych obszarów funkcjonowania, granic tożsamości (granice indywidualnego „ja” zbyt przepuszczalne, stąd skłonność do gubienia się w emocjach – swoich i innych osób) i emocjonalnej regulacji samooceny (uzależnianie samooceny od innych). Jeśli takie wyposażenie wniesiemy w związek, łatwiej jest nam zamknąć się w psychologicznej pułapce. Badania przeprowadzone przez Fuller i Warner (2000) dostarczają argumentów za tym, że rozwinięcie cech współuzależnienia zależy od nasilenia stresu przeżywanego w rodzinie pochodzenia, niezależnie od tego co jest jego przyczyną: czy chroniczna choroba, psychiczna lub fizyczna czy alkohol. Im większy stres, tym większe prawdopodobieństwo wykształcenia się cech, które predysponują do wchodzenia w destrukcyjne związki. Czy można żyć z osobą uzależnioną i nie być współuzależnionym? Wyposażenie psychologiczne, czyli to, z czym wchodzimy w związek, może nas obciążać, ale może też nas chronić przed współuzależnieniem. Sam fakt, że żyjemy z osobą uzależnioną, nie musi jeszcze świadczyć o naszym współuzależnieniu. Decyduje o tym sposób w jaki reagujemy na destrukcyjne postępowanie partnera i to jaką cenę jesteśmy gotowi zapłacić za utrzymanie związku. Mówi się, że dużo zależy od tego czy potrafimy zmienić, albo opuścić taki układ. Można przypuszczać, że osoba, która się nie współuzależni, zmieni układ tak, by pozwalał jej na zaspokajanie potrzeb i zapewniał swobodę komunikacji, a jeśli tak się nie stanie, to odejdzie i sama ułoży sobie życie. Osoba współuzależniona to ta, która straszy odejściem, lecz nie odchodzi. Nie potrafi ani odejść, ani też zmienić układu, więc się przystosowuje. Robi to kosztem siebie i swojego zdrowia. Prawdopodobnie nie potrafi wyobrazić sobie samotnego życia. Jedyną możliwą do zaakceptowania wizją życia jest dla niej „życie we dwoje”. Dlatego zamyka się w pułapce wyniszczającego dla obu stron związku. Życie z osobą uzależnioną i zachowanie siebie teoretycznie jest możliwe. Warto jednak pamiętać, że mało komu się udaje. Nie bez powodu mówi się, że nawet najzdrowszy człowiek może zacząć wątpić w siebie, przeżywszy jakiś czas z alkoholikiem. Dlatego w razie gdyby okazało się, że znaleźliśmy się w takiej sytuacji, dobrze jest skorzystać z pomocy specjalisty. Jak sobie pomóc? Współuzależnienie jest blokadą komunikacji. Tworzą ją narzucone przez partnera reguły zachowań, które uniemożliwiają swobodne wyrażanie uczuć, prowadzenie szczerych rozmów na temat problemów w związku oraz kierowanie pod adresem partnera realnych oczekiwań zmiany. To również nadmierne dostrojenie do drugiej osoby, wyczulenie na jej nastroje, a także nawykowe myślenie, odczuwanie i zachowywanie się. Jeśli więc chcemy sobie pomóc, musimy odłączyć się od nastrojów partnera, przerwać nasze nawykowe reagowanie. Ograniczanie się do reagowania na jego zachowanie (i na to, co on może czuć, myśleć czy zrobić) oznacza że straciliśmy nad sobą kontrolę i nie kierujemy sobą. Takie reakcje współtworzą destrukcyjny układ i zamykają w błędnym kole współuzależnienia, tymczasem zmiana przychodzi poprzez wyrażanie i realizację własnych potrzeb oraz przemyślane działanie. Zatem nie reaguj. Jeśli zauważysz, że popadasz w emocjonalny chaos, zatrzymaj się. Wyreguluj oddech, postaraj się rozluźnić. Znajdź sposób, żeby oderwać się od bodźca, na który reagujesz. Idź na spacer. Poczekaj z działaniem, aż ucichną emocje i przestaną kłębić się w głowie sprzeczne myśli. Co dalej? Oderwij się! To po pierwsze. Oderwanie się oznacza życie chwilą obecną – tu i teraz. To pozwolenie na to, by życie płynęło swobodnie. Ale też akceptacja rzeczywistości. Pozwól by sprawy biegły swoim torem i patrz, jaki przybierają obrót. Pamiętaj, każdy odpowiada za siebie. Pozwól drugiej osobie być sobą i ponosić konsekwencje swoich działań. Odetnij się od jej problemów i emocji. Zrób to łagodnie. Ustal, co możesz, a czego nie możesz zmienić i zaniechaj prób zmieniania tego, czego zmienić nie jesteś w stanie. Przestań martwić się tym, na co nie masz wpływu. Żyj swoim własnym życiem. Ciesz się drobiazgami. Zatroszcz się o siebie Odpowiadasz za siebie. Masz obowiązek zadbać o swoje potrzeby. Masz prawo wieść takie życie, jakie ci odpowiada. Ale pamiętaj też, że nie masz prawa narzucać innym swojej woli. Pozwól innym żyć tak, jak chcą. Jeśli przeszkadza to w tym, abyś wiodła / wiódł takie życie, jakie chcesz wieść, wymagaj zmiany. Jeśli zmiana nie nastąpi, pamiętaj: masz prawo odejść i ułożyć sobie życie po swojemu. Pamiętaj, potrafisz myśleć Być może ktoś powiedział ci, że nie potrafisz myśleć i podejmować słusznych decyzji, albo gorzej, że jesteś wariatem/ wariatką. Alkoholicy często mówią to swoim bliskim. Pamiętaj, potrafisz myśleć. Twój umysł funkcjonuje bez zarzutu. Potrafisz zorientować się w każdej sytuacji i podjąć słuszne decyzje. Jeśli popełnisz błąd, to świat się przez to nie zawali. Przestań znęcać się nad sobą. Skończ z zamartwianiem się i obsesją na temat drugiej osoby. Zacznij myśleć. Zastanów się jak rozwiązać problem. Zdobądź niezbędne informacje w temacie, który cię dotyczy. Przeanalizuj sytuację. Ustanów swoje własne cele i zacznij je realizować. Ustal granice Zakreśl swoje granice. Ustal sam ze sobą dokąd możesz się posunąć. Określ, co możesz robić dla innych, a czego nie. Ustal, co wolno innym, jakie zachowania będziesz tolerować, a jakich nie. Wytycz granice, których nikomu nie wolno przekraczać. Powiedz partnerowi, jakie ustanowiłeś granice. Zrób to spokojnie. Nie pozwól tych granic przesuwać. Bądź w tym stanowczy i konsekwentny. Naucz się mówić: „To jest granica, której nie możesz przekroczyć. Nie będę tego tolerował/ a”. I rób, jak mówisz. Zadbaj o swoje ciało Posłuchaj co mówi ci twoje ciało i twoje uczucia. Nie ignoruj ich. Im lepszy mamy kontakt z uczuciami, tym mniej kłopotów ze zdrowiem. Jeśli przez długi czas nie słuchamy własnych uczuć, zaczynają nam doskwierać różne dolegliwości. One mają zmusić nas do tego, byśmy zajęli się sobą. Pamiętaj, łatwiej zająć się sobą, dopóki jest się jeszcze zdrowym. Zrób to. Zadbaj o siebie, swoje samopoczucie, wygląd i zdrowie. Wychodzeniu ze współuzależnienia towarzyszy uczucie wyzwolenia. Wreszcie możemy być sobą. I pozwolić innym być sobą. Możemy korzystać z możliwości nieskrępowanego myślenia, odczuwania i działania. Możemy kochać siebie i innych. Wskazówki do tego jak sobie pomóc opracowano na podstawie książki Melody Beattie „Koniec współuzależnienia. Jak przestać kontrolować życie innych i zacząć troszczyć się o siebie”. Monika Świerczyńska, dla Źródła: Beattie, M. (2005), Koniec współuzależnienia. Jak przestać kontrolować życie innych i zacząć troszczyć się o siebie. Media Rodzina. Cermak, T. L. (1986). Diagnostic criteria for codependency. Journal of Psychoactive Drugs, 18, 15-20. Cermak, T. L. (1991). Co-addiction as a disease. Psychiatric Annals, 21, 266-272. Fuller, J. A., Warner, R. M. (2000). Family Stressors as Predictors of Codependency. Genetic, Social & General Psychology Monographs, Tom 126. ICD – 10 (1998). Klasyfikacja zaburzeń psychicznych i zaburzeń zachowania. Badawcze kryteria diagnostyczne. Kraków-Warszawa: Uniwersyteckie Wydawnictwo Vesalius & Instytut Psychiatrii i Neurologii. Loughead, Spurlock, V. L., Yuan-yu ting (1998). Diagnostic indicators of codependence: An investigation using the MCMI-II. Journal of Mental Health Counseling, t. 20. Mellibruda J., Sobolewska Z., (1997) Koncepcja i terapia współuzależnienia. Alkoholizm i narkomania, 28, 421-430. Mellody, P. (1993). Toksyczne związki. Anatomia i terapia współuzależnienia. Warszawa: Agencja Wydawnicza Woititz, (1992). Dorosłe dzieci alkoholików. Warszawa: Instytut Psychologii Zdrowia i Trzeźwości. Woititz (1992). Małżeństwo na lodzie. Warszawa: Instytut Psychologii Zdrowia i Trzeźwości. Monika Świerczyńska Jest absolwentką psychologii i psychoterapii SWPS. Wcześniej ukończyła dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Ukończyła też w Laboratorium Psychoedukacji trzyletnie szkolenie dla psychoterapeutów: "Intensywna Krótkoterminowa Terapia Psychodynamiczna", rekomendowane przez Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne oraz szkolenie z psychotraumatologii. Prowadzi w Radomiu gabinet psychoterapii "W 4oczy". Założycielka i redaktor naczelna magazynu psychologicznego "W 4 oczy". Poetka.
  1. Աшኢви ςጮβυհослу ሎጷшυ
    1. Гաфе твохιлуψ
    2. Убыሺиፖаср а анοφуኯε ኣዑй
    3. Нтош αւиդፃբ
  2. Авደսα ижелифυ μኛглօмицяч
WPHUB. katarzyna nosowska. + 2. KOH. 30-08-2021 12:48. Żyła z alkoholikiem. "To było psychicznie nie do wytrzymania". Katarzyna Nosowska obchodzi 50-te urodziny. Osiągnęła największe muzyczne sukcesy, jednak życie wokalistki zespołu "Hey" nie zawsze było usłane różami.
Skip to content rozstanie z alkoholikiem rozstanie z alkoholikiemizabelkag2010-08-05T00:37:22+02:00 Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 16) Zaczne od tego, ze oboje jestesmy DDA, on alkoholik, ja ta ratujaca. 3 lata starania sie i bycia na kazda prosbe. Przeszlam przez jego rozstanie z inna…i sprobowalismy. Najpierw pil, zeby zapomniec o niej, potem, dlatego ze mam 'fochy', potem…bo jest samotny bo ja za duzo pracuje, na inne zmiany i nie poswiecam mu czasu. Po miesiacy wspolnego mieszkania, nagle przypomnialo mu sie, ze kiedys obrazilam jego meskosc ( osobisice tego nie pamietam ) wiec nie dotykal mnie ( w sensie fizycznym )…ciagi, nieprzespane noce..zazwyczaj pod wplywem alkoholu przypoinal sobie, ze jestem kobieta i co to znaczy sex…postanowilam wracac do Polski, wyprowadzic sie…blagal o jeszcze jedna szanse, ze zrozumial ze ja tylko ja…no i zostalam. Obietnice zlamal po 2 tygodniach. Zostalismy razem ze wzgledow finansowych ( wsolne zobowiazania ). Na warunkach przyjacielskich. Niemniej nadal dbalam o niego…z mysla, ze moze im blizej mojego wyjazdu..moze zoruzmie. Wrocil z urlopu z Polski…pijany z samolotu. Przytualnie, calowanie…mowinie jak bardzo mu zalezy a potem…no coz. Potem okazalo sie, ze kogos poznal…TE JEDYNA…ze nie jestem ta sama klasa, ze ona ma zgrabniejsze nogi…tydzien pozniej, pijany przyszedl do lozka i calujac mnie, z reka wiadomo w ktorym miejscu oznajmil mi, ze chce ja zaprosic tutaj…Atak wsieklosci to malo powiedziane. Tydzien klotni i takich rzeczy…nagle okazuje sie, ze mu nie zalezalo, ze pil przeze mnie bo za malo mu czasu poswiecalam, nie rozumialm go…ze jestem skupiona tylko na terapii a mu potrzeba TEJ kobiety, tej jedynej dla ktorej przestanie pic. Naduzywac, bo przeciez nie ma problemu z alkoholem…Ze jestem dziecinna, niedojrzala, ze niegdy nie chacialam jego dobra, ze te 3 lata to stek bzdur i klamst z mojej strony, i ze brzydzi sie mna i moja udawan przyjaznia ( dobrze tez nie przebieralam w slowach ) Wyprowadzilam sie, blagalam go zeby zaczekal te dwa miesiace, bo finanse, bo ja…odpowiedzial, ze tym razem skupi sie tylko na sobie, bo nigdy nie szanowalam go…ze zaczelam nowe zycie, bo moj przyjaciel ( tak, ktory kocha sie we mnie ) mi pomaga. Siedze od dwoch tygodni sama w pokoju i placze….zwijam sie z bolu. Wspoluzaleznienie czy milosc? i ciagle te pytanie w glowie, czy zrobilam wszystko? moze moja wina? moze rzeczywiscie nie szanowalam go, za duzo krytyki, ostrzejszych slow by zrozumial…za duzo 'fochow' i milczenia kedy pil tygodniami… Z tego co wiem nadal pije…z tego co wiem, ta kobieta rozwiodla sie z alkoholikiem i samam miala z tym problem….bylam taka szczesliwa i pelna zaplau do powrotu…bo ktos tam na mnie czeka…bo moze on, tak zateskni ze przyjedzie, pojdzie na terapie. Co ze mna nie tak? pomozcie wiesz bywałem na mitngach AL-ANON. i jesteś ok tj WOBEC zachowania alkoholika . nie za bardzo wiem napisałaś on ALKOHOLIK więc on ma z tym problem i nie ma znaczenia czy będziesz z nim czy skoro miewa tylko tak się usprawiedliwia swoje picie że cie nie ma przy sobie blisko tego pije .Zależy mu tylko na piciu nie na tobie W takim sensie jakiego ty oczekujesz .Uzależniłaś się od niego-stałaś się zależna-zobowiązania finansowe .Obietnice ,które ci daje nic nie pomogą bez terapii dla alkoholików puźniej dopiero chce iść na terapię to dobra rada idż z nim pod samą przychodnię by kogoś nie spotkał od kieliszka i się nie rozmyślił i dopilnuj by dotrzymał terminu .Obietnice bez pokrycia to raj dla czynnego sama pomyśl o mitingach też rozumiem twoją złość na niego po tym wszystkim co cię spotkało na kimś musiałaś odreagować a on chciał głaskania i pieszczot na tamten moment. .KONFLIKT INTERESÓW .:) Czy boisz się samotności ? choć nie jesteś osamotniona ( "mój przyjaciel ….")-jak sama piszesz. pomyśl…i daj znać Dziekuje za odpowiedz Kristofer. Ale musimy uzywac czasu przeszlego…nie mieszkam juz z nim. On jest juz zakochany w kims innym. Sek w tym, ze przez ostatni rok bardzo wyraznie widzialam problem, wiedzialam dlaczego nasz zwiazek nie ma szans – jego uzaleznienie a moj strach, bo jestem z rodziny alkoholikow. Wiedzialam, ze kiedys nastapi taki dzien, ze kogos pozna, bo on bardzo boi sie samotnosci, nie lubio byc sam…po prostu nie rozumiem skad nagle u mnie morze lez! I zal , tesknota i to poczucie, ze stracilam kogos bardzo mi bliskiego ( aczkolwiek tak o nim myslalam do tej pory…) Nie byl to pierwszy raz kiedy zostawil mnie dla innej, ale wierzylam, ze naprawde kocha mnie, ze pije przez swoja eks…. Samotnosci sie nie boje, to byl moj pierwszy powazny zwiazek ( mam 28 lat ) i wczesniej mieszkalam i zylam sama… Teraz najbardziej boje sie swoich lez i tego, ze ta kobieta ( jego nowa kobieta ) przylatuje w tym tygodniu na weekend…a ja nie wiem, naprawde nie wiem jak przezyje te dwie noce wiedzac, z on z kims tam jest… Tak chodzilam na mitingi Al-anonu, ale jak widac malo z nich zapamietalam. Za 7 tygodni wracam do Polski, szukam juz terapii, ale po tym wszystkim czuje sie taka bez sil..nie chce skrzywdzic mezczyzny, ktory tam czeka na mnie, nie chce go skrzywdzic moimi lzami i tesknota.. Czuje sie tak zagubiona w swoich emocjach, ze naprawde nie wiem jak teraz z tego wyjsc. Ta część osobowości jest ślepa, nie widzi, że to człowiek chory, nie nadający się do życia. Widzi tylko poprzez emocje, że Cię ktoś opuszcza i dlatego tak płaczesz. To wzór z dzieciństwa, wdrukowany przez rodzica – nie zasługujesz na miłość. Takie absurdalne przekonanie. Ciężko to zmienić ale da radę. Idź na terapię. Tak wiem…najgorsze jest jednak to poczucie winy, ze zrobilam zle, podejlam zle decyzje, ze gdybm bardziej sie starala, przestaby pic i ulozylibysmy sobie to zycie jakos…czuje taka pustke, bezradnosc, zal. I nie wiem, jak zyc teraz dalej bez niego. Akurat. Zniszczył by Ciebie i siebie. Nic Ci się nie stanie, ale pracuj nad sobą. Czytaj to co wyżej napisałem, raz i jeszcze raz i jeszcze. Pszyklejony ma ma tego złego,co by na dobre nie Ciebie,tak jak siebie niszczy ,a na koniec usłyszałabyś,że to wszystko Twoja jest lepiej,a ból po pewnym czasie mija. ale ja juz uslyszalam, ze to jest moja wina…i ze ta nowa kobieta nareszcie da mu szczescie, ze dla niej przestanie pic bo dla mnie nie mogl, bo nie jestem tego warta. Zastanawiam sie tylko, jak ja mam teraz ukladac sobie zycie? Zrozum, on gada takie bzdury, bo jest chory. Niszczy przy tym Ciebie bez mrugnięcia okiem. No zobacz sama jaki to ma sens. jak masz ukladac sobie zycie ? a co z nim masz dzieci, dom, nie masz pracy jestes ubezwlasnowolniona ? czy on Ci dawal szczescie? poczucie bezpieczenstwa? czy czulas sie przy nim kobieta, szanowana, kochana, i najwazniejsza ? bo z tego co ja czytam to bylo odwrotnie, wiec po co te pytanie… jedna czesc Ciebie wie, ze on jest zly, chory… a druga ta slepa ciagnie do niego … tylko po co ? odetnij sie od tego, idz na terapie, zawalcz o siebie, o zdrowe spojrzenie na zwiazek i te sytuacje traktuj jako dar od Boga, Losu…jako uwolnienie sie od czegos zlego… od zaczecia nowego lepszego szczesliwego zycie… wiem jedno jesli bedziesz tego mocno chciala tak bedzie… i nie mysl sobie, ze terapia od razu zadziala… ale po niej nie bedzie Cie ciagnelo do zwiazkow z tymi spod ciemnego parasola… i w ten sposob ulozysz sobie zycie od nowa, zdrowo.. TA SYTACJA TO SZANSA O TWOJE LEPSZE ZYCIE… Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 16) Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat. Rozumiem ze jest Pani bardzo trudno odnaleźć sie w tej sytuacji i wyobrażam sobie ze picie partnera jest dla Pani trudne. Jednak to co Pani powinna zrobic to najpierw pomoc samej sobie, dlatego powinna Pani iść do Poradni Leczenia Uzależnień gdzie otrzyma Pani odpowiednia pomoc.
Czy nieustannie zdarza Ci się rezygnować z własnych potrzeb na rzecz cudzych? Czy przyjmujesz cudze winy na siebie? Czy łapiesz się na tym, że wciąż coś poprawiasz i naprawiasz? Czy szukasz u innych potwierdzenia swojej wartości? Czy wciąż przepełnia Cię strach i dziwne napięcie, choć nic takiego się nie dzieje? Jeśli odnajdujesz siebie w tym, o co pytam i dorastałaś w rodzinie alkoholowej, to zapewne mierzysz się z czymś od czego wciąż próbujesz uciec, a to i tak nieustannie Cię dopada. Jednak Twoje życie nie muszą przepełniać przeszłe schematy. Mimo, że przeszłość wchodzi z brudnymi buciorami do Twojego życia, to Ty nie musisz być swoją przeszłością. Bowiem masz prawo zacząć inne życie… Dorastanie w rodzinnie alkoholowej jest ogromnie obciążające. Odciska ono głębokie piętno na psychice człowieka. Jest jak kod, który próbujemy rozszyfrować, a i tak niejednokrotnie mu ulegamy. Dlatego gdy na stronie Wydawnictwa Feeria pojawiła się książka „Wyrosnąć z DDA. Wsparcie dla dorosłych córek alkoholików” autorstwa Roberta (link do książki >TUTAJ<) uznałam, że przyszedł najwyższy czas, abym i ja odniosła się do kwestii DDA. A przyznaję, że bardzo długo ten temat odkładałam na bok, choć wielokrotnie byłam o niego proszona. Moja bierność była spowodowana tym, że do tej pory nie trafiłam na taką książkę, której autor z pokorą odniósłby się do DDA. Zaś Robert to uczynił. Jego słowa są mi najbliższe, dlatego dzisiaj przychodzę nie tylko z poleceniem wspomnianej książki, ale również z tym, jak uwolnić się od przeszłości, która nieświadomie wdziera się do teraźniejszości i tym samym odciska swoje piętno na przyszłości. Zanim przejdę do konkretów, to czuję się w obowiązku wyjaśnić, że autor ma na swoim koncie wiele innych publikacji, które oparł na badaniach naukowych. Jest także współzałożycielem amerykańskiego Towarzystwa na rzecz Dzieci Alkoholików. Zaś dzisiaj polecana przeze mnie książka powstała w uznaniu dla kobiet, które wielokrotnie dzieliły się z nim swoimi przemyślenia dotyczącymi pełnionych ról, w które wchodziły pod wpływem przeszłych schematów. Robert postanowił na podstawie badań przyjrzeć się temu bliżej. Ja również odniosę się do kobiet i mam nadzieję, że niebawem uda mi się napisać artykuł dla płci męskiej. Jednak dzisiaj – moje Kochane Kobietki – będę pochylać ku Wam… Jak zachowują się dorosłe córki alkoholików? Nie ma jednego i tego samego wzorca postępowania, które można by było przypisać dorosłym córkom. Bowiem nie wszystkie „dorosłe córki alkoholików” są obciążone takim samym dziedzictwem czy borykają się z tymi samymi problemami. Co istotne, nie każdą córkę, która dorastała w rodzinie z problemem alkoholowym możemy nazwać „dorosłą córką alkoholika”. Ta kwestia dotyczy również każdego innego człowieka, który wyszedł z domu, w którym istniał problem alkoholowy. Nie możemy i nie mamy takiego prawa, aby naznaczać ludzi i nalepiać im łatki, które nijak mają się do ich życia. Jest to bardzo krzywdzące i sama jestem od tego bardzo daleka. Jak to słusznie podkreślił autor wyżej wspomnianej książki: „Dość mam już słuchania wykładów czy czytania książek i artykułów o dorosłych „dzieciach alkoholików” pisanych tak, jakbyśmy byli najbardziej pokręconymi, dysfunkcyjnymi ludźmi, jakich nosi Ziemia. Nie wiem jak ty, ale ja nigdy nie spotkałem dorosłego dziecka, które nie uważa, że potrafi przetrwać niemal wszystko. Tak, życie „dorosłych dzieci alkoholików” jest pełne cierpienia. Jeśli jednak dokładnie się sobie przyjrzysz, uznasz, że masz wiele umiejętności i duży potencjał.” Zatem warte jest odniesienie się do samego siebie pod takim kątem, aby bardziej zrozumieć siebie i powielane schematy. I tu nasuwa się kolejna myśl, że nie sam alkohol jest problemem. Nie tylko dorastanie w rodzinie alkoholowej wiąże się z pewnymi, destrukcyjnymi schematami. Bowiem wśród nas żyje wielu „dorosłych dzieci”, które opuściły dom, który był przepełniony dysfunkcjami. Tak więc, bardzo duże znaczenie ma to, co działo się w samym domu, czyli między innymi jakie panowały w nim zachowania i style rodzicielskie. Dla dziecka ważne jest to, jak bardzo rodzic uzależniony od alkoholu mimo wszystko próbuje być rodzicem. Być może miałaś rodzica, który starał się dobrze pełnić swoją rolę, ale nie umiał wyrwać się z uzależnienia alkoholowego. Albo mogłaś mieć takiego rodzica, który był kontrolujący lub ignorujący i nie stronił od alkoholu. Nie wszyscy rodzice wykazują takie same zachowania, czy takie same style rodzicielstwa. Zgodnie z przeprowadzonymi badaniami Robert wskazuje: „Trzydzieści jeden procent dorosłych córek doznało w dzieciństwie przemocy fizycznej, 19 procent było ofiarami przemocy seksualnej, a 38 procent było świadkami przemocy małżeńskiej w swych rodzinach. Odsetki te były trzy do czterech razy wyższe niż w rodzinach niemających problemu alkoholowego. Córki, które doświadczyły nie tylko alkoholizmu rodziców, lecz również przemocy, ucierpiały w większym stopniu i inaczej niż dzieci nieagresywnych alkoholików.” Następnie, ważne jest również to w jakim wieku było dziecko, kiedy pojawił się problem alkoholowy w domu. Bowiem problem alkoholowy nie musi być od zawsze w określonym domu. Może pojawić się w różnych fazach rozwoju dziecka i inaczej na niego wpływać. Dlatego wielokrotnie jest tak, że rodzeństwo inaczej przedstawia, to co działo się w domu i jaki wpływ na nich to miało. Ty sama możesz nosić w sobie zarówno pozytywne i negatywne wspomnienia. Nie można też zapomnieć o tym, że pewne znaczenie ma to, kto pił – czy była to matka, czy ojciec, a może oboje rodziców. Co kolejno miało swój wpływ na kształtowanie się więzi, która z każdym rodzicem może być inna. Nie możemy też zapomnieć o udziale innych osób. Jak się okazuje wpływ z zewnątrz ma znaczenie. Bowiem to, czy miałaś w swoim otoczeniu jakieś osoby, które służyły Ci pomocą ma swój udział w tym, jak dzisiaj sobie rodzisz. Jak się okazuje wszystko ma znaczenie. To co powyżej miesza się ze sobą i wpływa na to, co wyniosłaś z domu. Jako dziecko próbowałaś jak tylko mogłaś przystosować się do swojej rodziny. Próbowałaś za wszelką cenę być kochaną, ale to uczucie było rzadkie, pokrzywione, lub wcale go nie było. Wypełniałaś pewne zadania, które miały być pomocne, ale nie zawsze takie były. Natomiast to wszystko przyczyniło się do tego, co dzisiaj czujesz, jak o sobie myślisz i jakie schematy powielasz… Czy jestem DDA? Jeśli nosisz w sobie niepewność co do tego, czy możesz określić siebie jako „dorosłą córkę alkoholika”, to proszę spróbuj odpowiedź na kilka pytań, które autor umieścił w książce „Wyrosnąć z DDA”. Oto one:„ Czy kiedy dorastałaś, po cichu czułaś, że jesteś inna od reszty dziewczynek? Czy nadal czujesz się inna jako kobieta? Czy jesteś typem dorosłej córki, u której występuje wiele nierozwiązanych problemów z dzieciństwa? Czy masz poczucie, że czegoś w twoim życiu brakuje, ale nie wiesz, co to jest? Czy jesteś ogromnie kompetentna w pewnych obszarach życia, ale w innych czujesz się całkiem bezradna? Czy masz problemy w związkach i zawsze ciągnie cię do niewłaściwych osób? Czy starasz się ukrywać niskie poczucie własnej wartości? Udzielane przez ciebie odpowiedzi zależą od twojego dzieciństwa, od tego, jak głęboko na ciebie wpłynęło, jak radzisz sobie w dorosłym życiu oraz jak dobrze rozumiesz siebie i swoje pragnienie ozdrowienia. Wszystkie te pytania i odpowiedzi mogą brzmieć dezorientująco, zwłaszcza jeżeli uważasz, że twoje dzieciństwo jest już za tobą i obecnie nie ma na ciebie wpływu. Czy doświadczasz dzisiaj pewnych problemów, ale nie jesteś pewna, skąd się one biorą? Czy naprawdę różnisz się od innych kobiet lub innych dorosłych córek?” Oddaj się krótkiej refleksji jeśli tego potrzebujesz, i co najważniejsze pamiętaj, że nie musisz zmieniać swojego życia jeśli tego nie chcesz. Jednak jeśli Twoje dzieciństwo było przepełnione lękiem i zmartwieniami dotyczącymi tego, co dzieje się w domu, to wiedz, że masz prawo do zmiany, która uwolni Cię od tego, co wybrzmiało w Twoich myślach pod wpływem powyższych pytań. Tak więc, jeśli w dzieciństwie niepokoiłaś się o zdrowie pijącego rodzica; nosiłaś w sobie strach i złość z powodu nieprzewidywalności, która panowała w domu; martwiłaś się ciągłymi konfliktami rodziców; czułaś się winna temu, że rodzic/rodzice piją; bałaś się zachowania rodzica, który nie stronił od przemocy; myślałaś, że nieustannie musisz zasłużyć na miłość rodzicielską, to zauważ jak pod wpływem tych trudnych sytuacji kształtujesz swoje obecne życie. Wiedz, że możesz też nosić w sobie mieszane uczucia do swojej przeszłości. Możesz przypominać sobie dobre i złe chwile. Możesz przypominać sobie, jak Twój rodzic kochał, jak i bardzo Cię nienawidził. Jednak pamiętać, że w rodzinach alkoholowych, podobnie jak w innych dysfunkcyjnych domach, negatywne zachowania zwykle przeważają nad pozytywnymi. Miej proszę to na uwadze. A teraz jeśli potrzebujesz zmiany, to uczyń ją tylko dla siebie. Jakie schematy wkradają się do życia dorosłych córek alkoholików? Zmiana jest bliska. Jednak wiele dorosłych córek nie wie, co ma zmienić – nad czym ma popracować, aby odmienić swoje życie. Powielane negatywne schematy bywają tak bardzo zakamuflowane, że trudno jest je nazwać i określić. Bardzo często też się ze sobą mieszają, co jeszcze bardziej utrudnia ich odkrycie. Dlatego teraz przedstawię kilka schematów zachowań, w których możliwe, że odnajdziesz siebie. Przypatrz się każdej roli, bowiem możesz odszukać siebie nie tylko w jednym, ale w kilku schematach. Zanim jednak to zrobisz, proszę pamiętaj, że każdy typ ma swoje pozytywne i negatywne następstwa. Kluczem do ozdrowienia jest przepracowanie tych negatywnych cech i obracanie ich w zalety, tak aby dojść do tego, co będzie sprzyjało Twojej wewnętrznej odporności. Pamiętaj też, że nie wszystkie zachowania możesz przypisać temu, że jesteś „dorosłą córką alkoholika”. Pewne schematy mogły wykształcić się w Tobie już gdy byłaś osobą dorosłą. Mimo wszystko wiedz, że wszystkie negatywne schematy możesz zmienić i przepracować. Czy jesteś gotowa odszukać siebie? Jeśli tak, to przypatrz się poniższym rolom i sprawdź, czy występują i one w Twoim życiu. Oto one: MISTRZYNI SKUTECZNOŚCI Będąc w tym schemacie za wszelką cenę dążysz do tego, aby być zewnętrznie jak najbardziej skuteczna. Ludzie rozpoznają Cię po dokonaniach. Uważasz, że stanowisz tylko wtedy jakąś wartość, gdy Twoje postępowanie jest skuteczne, czyli cokolwiek warte. W relacjach chcesz mieć wszystko pod kontrolą i zwykle w tym celu jesteś gotowa wykonywać więcej zadań, niż na Ciebie przypada. Pilnujesz i kontrolujesz, a silnie poczucie, że tylko doskonałe rzeczy warte są uznania nie pozwalają Ci osiągnąć wewnętrznego spokoju. Propozycje autora na przepracowanie tego schematu:„ rozwinąć w sobie wewnętrzny zmysł weryfikacji siebie, nauczyć się mówić „nie” sobie i innym, znaleźć czas dla siebie, nauczyć się odprężać i wyhamowywać, nauczyć się cenić siebie.” TRIANGULATORKA Ten schemat nakazuje Ci zawsze nie podchodzić do spraw czy ludzi w bezpośredni sposób. Nieustannie doszukujesz się powodów napotkanych trudności tam gdzie ich nie można znaleźć. Zawsze znajdziesz jakieś wytłumaczenie, na przykład: winę za kłótnie przerzucisz na złą pogodę. Nie potrafisz przyjąć odpowiedzialności za to, co czujesz i jak się zachowujesz. Często przerzucasz błędy na kogoś lub coś innego i tym samym jeszcze bardziej pogrążasz się w swoich krzywdach. Propozycje autora na przepracowanie tego schematu:„ nauczyć się brać odpowiedzialność za swoje postępowanie, opanować stosowne sposoby radzenia sobie z gniewem i wyrażania go, nauczyć się bezpośredniej komunikacji, nauczyć się korzystania z alternatywnych sposobów opanowywania stresu.” BIERNA W tym schemacie zachowujesz pasywność. Jesteś bierna i wycofana. Zwykle godzisz się na wszystko, co Cię spotyka. Jesteś jakby widzem swojego życia. Nie podejmujesz żadnej kontroli nad nim. Będąc pod wpływem tego schematu czujesz się nieważna – masz poczucie, że Twoje pragnienia się w ogóle nie liczą. W kryzysie często opuszcza Cię wszelka nadzieja. Zaś w relacjach bardzo często tolerujesz całe mnóstwo niestosownych zachowań. Jesteś zawsze gotowa schodzić na drugi plan, aby tylko było lepiej – mimo, że lepiej nie jest. Propozycje autora na przepracowanie tego schematu:„ nauczyć się zadbać w pierwszej kolejności o siebie, podejmować działania podnoszące poczucie własnej wartości, nauczyć się odczuwania satysfakcji z siebie, nauczyć się akceptacji przyjaznych gestów otoczenia w stosunku do siebie, skończyć z nierobieniem – zacząć działać.” UKIERUNKOWANA NA INNYCH Będąc w tym schemacie zawsze myślisz o innych, o ich potrzebach. Nigdy zaś o sobie. Zawsze realizujesz czyjeś pragnienia, tak jakby od tego zależało Twoje szczęście, którego i tak nie ma. W dużym stopniu uzależniasz swoje postępowanie od opinii otoczenia. W celu uzyskania akceptacji robisz wszystko czego chcą inni. Patrząc w lustro odnajdujesz w nim swoje odbicie nie takie, jak sama siebie widzisz, ale jak w Twoim przekonaniu jesteś postrzegana przez innych. Zaś Twoje motywy często podyktowane są strachem przed odrzuceniem i porzuceniem. Propozycje autora na przepracowanie tego schematu:„ nauczyć się rozpoznawać, co odpowiada Tobie, wyzwolić się spod kontroli innych, nauczyć się wyrażania swoich potrzeb i sądów, zyskać poczucie siebie i wyznaczyć granice, zacząć robić to, co chce się robić.” UNIKAJĄCA KONFILKTÓW Osoba będąca w tym schemacie zawsze jest gotowa, by wszystkim pomagać. A dlaczego to robi? Bo dzięki zaangażowaniu się w rozwiązywanie cudzych problemów unika konfrontacji ze swoimi. Paradoks polega na tym, że największym nieuświadomionym pragnieniem jest uniknięcie konieczności zmierzenia się z konfliktami w własnym życiu. Tak więc, w relacjach unikasz konfliktów, co sprzyja byciu wykorzystaną. Nieproporcjonalnie angażujesz się w problemy drugiej strony relacji i zrobisz niemal wszystko, aby zapobiec konfliktowi. Często też minimalizujesz znaczenie kłótni, wypierając go albo unikając podjęcia działań mających na celu rozwiązanie danego problemu. Zaś gdy się już pojawi czujesz się odpowiedzialna, aby go sama rozwiązać i przyjąć na swoje barki cały ciężar, który jest związany z określoną sytuacją. Dlatego w swoich związkach często ugłaskujesz innych, i zwykle nisko oceniasz własną wartość. Niestety nie masz też dobrego zdania o sobie i w konsekwencji trudno jest Ci przyjmować dobre opinie innych na swój temat. Propozycje autora na przepracowanie tego schematu:„ poznać własne problemy i się nimi zająć, zaprzestać brania na siebie cudzych kłopotów, nauczyć się akceptować troskę ze strony innych, nauczyć się odróżniać pomaganie komuś od przyjmowania na siebie odpowiedzialności za rozwiązanie jego problemów, nauczyć się przyjmować pomoc od innych.” HIPERDOJRZAŁA Będąc w tym schemacie traktujesz wszystkich i wszystko bardzo poważnie. Nieustannie trzymasz swoje emocje na wodzy. Z trudem się także rozluźniasz i bawisz. Jako hiperdojrzałą córkę cechuje Cię to jak o sobie myślisz. Jesteś powściągliwa i kontrolująca swoje emocje, a wszystko dlatego, aby zawsze być przygotowaną na wszelkie niedogodności. Nie tylko zachowujesz się bardzo poważnie, ale równie poważnie traktujesz wszystko, co robisz. W tym schemacie jesteś „wiecznym rodzicem”. Ponadto ludzie, którzy nie podchodzą do wszystkiego równie poważnie jak Ty, mogą Cię frustrować. Brakuje Ci swobodności i wolności. Często też mylisz intelektualny sarkazm z humorem. Zaś w relacjach jesteś z reguły narażona na przeciążenie i emocjonalne wyczerpanie. Propozycje autora na przepracowanie tego schematu:„ nauczyć się odprężać i dobrze bawić, pozwolić innym na kierowanie, pozwolić sobie na wyrażanie emocji, przyjąć takie priorytety, które pozwolą zmniejszyć poczucie przeciążenia, więcej się śmiać.” ODCINAJĄCA SIĘ Ten schemat nakazuje Ci nieustannie się odcinać i to dosłownie. Pcha Cię do ucieczki i do opuszczania miejsc i ludzi, którzy sprawiają Ci pewną trudność. Rządzi Tobą pewna forma przedwczesnego zamknięcia, które pojawia się zwykle, gdy nie chcesz mieć do czynienia z czymkolwiek ani kimkolwiek, z czym/kim nie czujesz się dobrze. Twoją pierwszą reakcją jest odejście. W ten sposób pragniesz uniknąć krzywdy i cierpienia. Kiedy odcinasz się fizycznie, wierzysz, że zdołasz też odciąć się emocjonalnie, jednak to nie następuje. Dlatego wciąż coś gonisz i uciekasz. Z tego powodu prawdopodobnie przeskakujesz z jednego związku do innego. Propozycje autora na przepracowanie tego schematu:„ opanować umiejętności interpersonalne w relacjach, wypracować realistyczne pojęcie o zdrowych relacjach, rozwinąć alternatywne metody postępowania ze stresem, nauczyć się identyfikować i wyrażać swoje emocje, nauczyć się akceptować pomoc i wsparcie od innych.” ODPORNA Ten schemat służy Ci, czyli jest takim sposobem postępowania który Ci sprzyja – stanowi Twoją odporność psychiczną. Aby wyjaśnić ten schemat posłużę się słowami Robert „W wielu badaniach naukowych ustalono, że niektóre dzieci wychowujące się w skrajnie dysfunkcyjnych rodzinach stają się bardzo zdrowymi dorosłymi. Tajemnicą pozostaje dla mnie, dlaczego wszyscy konsekwentnie opisują „dorosłe dzieci alkoholików” wyłącznie w negatywnych kategoriach. Gdzie przynależą ci zdrowi i co ze zdrowymi cząstkami osobowości obecnymi u wszystkich dorosłych dzieci? Schemat odporności może rozwinąć się u dorosłych córek trojako. W pierwszej wersji „córka alkoholika” wyrasta na zdrową dorosłą osobę bez żadnej formalnej interwencji. W drugiej dorosła córka z powodzeniem przepracowuje swoje liczne zaszłości i trudne uczucia. Staje się odporna dzięki przejściu indywidualnego procesu zdrowienia. W trzeciej sytuacji dorosła córka zaczyna rozpoznawać i akceptować w sobie te cząstki, które są zdrowe i kompetentne. Pewne cząstki ciebie są wolne od urazu. W każdym z poprzednich siedmiu typów można wskazać pozytywne cechy, ponieważ pewne części ciebie są pozytywne. Co istotniejsze, masz zdolność rozwijania się dalej. (…) Ponieważ osoby odporne prezentują się zupełnie inaczej niż pozostałe typy, pomocna może być świadomość pewnych cech występujących u odpornych dorosłych córek. Nie muszą one dokonywać w sobie zmian na takiej samej zasadzie jak inne typy, ponieważ odporne dorosłe córki same ciągle się rozwijają. Ile z następujących zdrowych zachowań rozpoznajesz u siebie? Umiesz przyciągnąć i spożytkować wsparcie ze strony otaczających cię ludzi. Wypracowałaś sobie zdrowe poczucie humoru. Rozwinęłaś zrównoważone poczucie swojej autonomii. Masz swobodę towarzyską i ludzie dobrze się przy tobie czują. Jesteś gotowa identyfikować i wyrażać swoje uczucia. Potrafisz przepracować swoje problemy. Nie jesteś ani kontrolowana, ani kontrolująca. Nie żyjesz w cieniu lęku przed przeszłością, tylko w radości dnia dzisiejszego. Lubisz siebie.” Czy już wiesz, nad jakim zachowaniem chcesz popracować? Jakie zachowanie pragniesz zmienić? Co chcesz w sobie wzmocnić? Jeśli tak, to proszę uczyń to dla siebie. Odmień swoje życie. Natomiast jeśli nosisz w sobie pewną obawę, do tego, jak to zrobić, to pamiętaj, że zawsze możesz poszukać pomocy w książce „Wyrosnąć z DDA”. Możesz także przemyśleć udział w psychoterapii i co najważniejsze – pamiętaj, że nie musi to być terapia skierowana do DDA, aby wypracować zmianę do której dążysz. Tak więc, jeśli potrzebujesz spojrzeć na siebie głębiej, to śmiało uczyń to z książką „Wyrosnąć z DDA. Wsparcie dla dorosłych córek alkoholików”. Jest to niezwykła pozycja. I tak jak napisałam na początku artykułu, jest to jedna z niewielu publikacji, która odnosi się do tematu DDA z taką wielką pokorą. Gorąco polecam ją każdemu, a nade wszystko specjalistom pracującym z ludźmi. Jeśli masz chwilę, to proszę zostaw poniżej – w komentarzu kilka słów przemyśleń dotyczących tego, jak wyglądało Twoje dzieciństwo i jak dzisiaj patrzysz na swój dom rodzinny? Czekam na wieści od Ciebie. Autorka: AGNIESZKA ZBLEWSKA ODSZUKAJ RADOŚĆ W KILKU SŁOWACH - CZYTAJ i UCZ SIĘ DZIENNIK MIŁOŚCI WŁASNEJ „DZIENNIK MIŁOŚCI WŁASNEJ” to e-book dla każdego, kto chce zacząć siebie kochać. To propozycja dla wszystkich którzy pragną patrzeć na siebie oczami szacunku, zrozumienia, akceptacji i wdzięczności ❤❤❤ (więcej…) CZYTAJ ELIKSIR PEWNOŚCI SIEBIE ELIKSIR PEWNOŚCI SIEBIE, czyli jak pokonać wewnętrzne i zewnętrzne blokady? Istnieją takie momenty, w których z wielkim cierpieniem na duszy wątpimy w siebie. Nie czujemy się zbyt dobrze we własnej skórze, odczuwamy ucisk w gardle, nogi odmawiają posłuszeństwa, a serce zbyt szybko zaczyna bić. Człowiek sam ze sobą czuje się źle. A wszystko z powodu kulejącej pewności siebie, która daje o sobie znać, w takich momentach, które są dla nas nazbyt obciążające. Dlatego postanowiłam napisać książkę, która dokładnie zobrazuje, jak stać się pewnym siebie człowiekiem. (więcej…) CZYTAJ Źródła braku pewności siebie, czyli skąd u ludzi niskie poczucie wartości? „Źródła braku pewności siebie” to e-book dla każdego, kto chce wziąć pewność siebie w swoje ręce i podjąć decyzję, co dalej powinien z nią zrobić. To nade wszystko źródło schematów głęboko zakorzenionych w podświadomości. To prawda o tym skąd u ludzi niskie poczucie wartości, jak również o tym, co wpływało i wpływa cały czas na naszą pewność siebie. W e-booku: (więcej…) CZYTAJ TOXIC 2, jak poradzić sobie z miłością, która Cię niszczy? Toksyczna więź… Coraz bardziej świadomi, a jednak wciąż tak bardzo nieświadomi… Niestety wciąż zbyt wiele osób tkwi w toksycznych relacjach, całkowicie rujnując swoje zdrowie psychiczne. Nazbyt wiele osób wciąż nieświadomie oddaje swoje życie w ręce wampira emocjonalnego. Traci wszystko – szczęście, radość, poczucie bezpieczeństwa, spokój, swoje prawa, zdrowie i to wszystko w imię zasad, które zostały zbudowane przez toksycznego wampira. Jednak w życiu każdego z nas przychodzi taki moment w których pragniemy tylko jednego – wolności i rozumienia… Czy należysz do tych osób? (więcej…) CZYTAJ TOXIC, jak sobie radzić z osobami, które utrudniają Ci życie? Emocjonalnie wykorzystani… Emocjonalny wampir to szantażysta o wielu twarzach. Gra i wykorzystuje – owija sobie nas wokół palca i nawet nie wiemy kiedy, a już zachowujemy się tak, jak on sobie tego życzy. To nie Twoja wina!!! Emocjonalny szantażysta to cholerny manipulator – wykorzysta wszystko i wszystkich, by zdobyć to, co jest mu w danej chwili potrzebne. W nosie ma uczucia innych – najważniejsze to podbudowanie własnego ego… Najtrudniejszy moment naszego życia to ten, w którym w końcu zdajemy sobie sprawę z faktu, że ta osoba nas krzywdzi. Ciągła krytyka, obgadywanie, niedorzeczne plotki, brak szacunku, obojętność ze strony bliskich… Odczuwasz to u siebie w życiu? (więcej…) CZYTAJ CZARNA KSIĘGA PERSWAZJI Sztuka perswazji to sposób na życie… Choć mylona z manipulacją, to jednak jest bardzo daleka od tego postępowania… Perswazja to sposób przekonywania do własnych racji bez wpływu na zdrowie innej osoby. Pomaga dojść do konsensusu poprzez dyskusję zainteresowanych stron nad zaistniałym problemem – tym samym otwiera drogę do jego rozwiązania. Jest również nieodzownym czynnikiem łagodzącym wszelkie kłótnie, czy spory. Należy pamięć, że perswazja nie polega na zmuszaniu, jak to lubi robić manipulacja. Perswazja nigdy nie jest powiązana z kłamstwem, czy mówieniem nieprawdy. Skupia się przede wszystkim na argumentowaniu danych twierdzeń i postaw w sposób rzeczowy i kompetentny. …ale dość z teorią… Czas zobaczyć, czego nauczy nas CZARNA KSIĘGA PERSWAZJI… Publikacji pomoże przede wszystkim opanować bezcenne techniki życia wśród wielu różnych osobowości… (więcej…) CZYTAJ DEPRESJA NIEWIDZIALNY WRÓG DEPRESJA WCIĄŻ OBECNA… Do tej pory na temat depresji powstało wiele książek, jednak wszystkie „jakieś takieś”… Niby służą pomocą, a wciąż zbyt wiele w nich skomplikowanych terminów… Zbyt mało poradników – zbyt mało prostych przekazów… Dzisiaj chcę Ci przedstawić pozycję, która jest daleka od medycznych nierozumianych słów. Nie znajdziesz tu nic trudnego do zrozumienia. Ta książka jest napisana, by służyć i pomagać – ma zwiększyć świadomość samego chorującego, jak i jego najbliższych, którzy walczą razem z nim. (więcej…) CZYTAJ ZBURZĘ TEN MUR CZAS NA ZMIANY… Czy masz czasem tak, że gdziekolwiek się ruszysz, to napotykasz na mur? Próbujesz coś zmienić, coś osiągnąć, ale nic się nie zmienia? Jest pewien sposób na to… Czas zburzyć ten okropny mur, który przez lata budowany był przez porażki, negatywne myśli, krzywdzące opinie, brak pewności siebie, trudne dzieciństwo, okrutne utarte schematy… Wszystko, czego teraz potrzebujesz, to uświadomienie sobie, jak dotrzeć do własnego szczęścia. Dzięki tej książce odzyskać siebie – zrozumiesz i zaakceptujesz, a przede wszystkim nauczysz się prawdziwie żyć. Trener rozwoju osobistego pomoże Ci zrozumieć, co to znaczy żyć pełnią życia. (więcej…) CZYTAJ WŁADCA SŁOWA Władca słowa… Jak skutecznie i celnie wymierzać słowo, aby osiągnąć władzę nad ludzkimi emocjami? Książka, której opis właśnie czytasz, stawia sobie za cel dać Ci władzę nad ludzkimi emocjami. Będzie tu mowa o tym, jak możesz się nauczyć sięgać poza racjonalne motywy innych ludzi i oddziaływać bezpośrednio na ich instynkty, rozbudzając i rozpalając swymi słowami ich wyobraźnię. Pokażemy Ci, w jaki sposób, sięgając poza racjonalne motywy słuchacza, możesz rozpalać wyobraźnię samymi słowami. Czyli, w skrócie, dowiesz się przede wszystkim… Nauczy się – Jak bezpośrednio wpływać na ludzkie instynkty, emocje i wyobraźnię, sprawiając, że wszelkie Twoje sugestie staną się nieodparcie fascynujące, zniewalające i hipnotyczne? (więcej…) CZYTAJ POTĘGA ŻYCIA – Jak zacząć od nowa, nie zmieniając wszystkiego wokół? Każdy z nas w pewnym momencie swojego życia staje oko w oko z potrzebą zmiany, która często przychodzi niespodziewanie i od której tak naprawdę nie ma odwrotu. Zmiana dotyczy różnych sfer naszego życia, ale w dużej mierze będzie krążyć wokół wewnętrznej potrzeby natychmiastowej odmiany własnego losu… Wewnętrzny głos krzyczy: „muszę coś zmienić, bo inaczej zwariuję”… Zmiana jest nieunikniona, a Ty od dzisiaj stajesz się jej mapą i przewodnikiem… (więcej…) CZYTAJ

Spróbuj określić co się z tobą dzieje w konkretnej, aktualnej sytuacji /co czujesz, myślisz teraz/. To pomaga w uświadomieniu sobie objawów głodu alkoholu. 2. Ujawnienie objawów głodu. Opowiedz o swoim samopoczuciu, zachowaniach, które cię niepokoją, terapeucie; zabierz głos na mityngu AA; porozmawiaj z trzeźwiejącym

Syndrom DDA – co to jest i jakie są jego objawy 05 grudnia 2016 Spis treści1 Dlaczego Terapia Dorosłych Dzieci Alkoholików (DDA) ?2 Problemy dzieci z rodzin alkoholowych3 Do jakich problemów prowadzi syndrom DDA?4 Objawy Syndromu DDA5 Co zapewnia terapia DDA? Dlaczego Terapia Dorosłych Dzieci Alkoholików (DDA) ? Według różnych badań w Polsce żyje od półtora miliona do nawet trzech milionów Dorosłych Dzieci Alkoholików. Nie jest to przypadłość charakterystyczna jedynie dla Polaków: 28 mln Amerykanów – jeden na ośmiu to dzieci alkoholików. Alkoholizm jest jednym z najpoważniejszych problemów medycznych i społecznych. Jednak, jeśli chodzi o leczenie i terapię, to w centrum społecznej uwagi nadal zazwyczaj pozostaje sam alkoholik, a nie jego rodzina. Alkoholizm jest chorobą rodzinną (podobnie zresztą, jak wiele innych zaburzeń psychicznych – depresja czy psychozy schizofreniczne), ponieważ dotyka każdego jej członka i wywiera nań niszczący wpływ. W większości przypadków w rodzinach alkoholowych są dzieci, które rozpaczliwie cierpią w milczeniu. Są niewidzialnymi dla społeczeństwa ofiarami choroby alkoholowej. Prawdopodobieństwo, że dzieci alkoholików same również zostaną alkoholikami jest cztery razy większe niż w przypadku innych dzieci. W przypadku wnuków alkoholików prawdopodobieństwo wzrasta trzykrotnie. Córki alkoholików są skłonne poślubić alkoholików bardziej, niż pozostałe kobiety, powtarzając tym samym dysfunkcyjny cykl pokoleniowy. Problemy dzieci z rodzin alkoholowych Przekaz międzygeneracyjny, niestety nie jest jedyną konsekwencją, którą są obarczone dzieci z rodzin alkoholowych. W ostatnim czasie zwraca się uwagę, że maltretowane przemocą psychiczną, a niekiedy również fizyczną, dzieci alkoholików cierpią i mają objawy takie, jak dorośli z diagnozą Zespołu Stresu Pourazowego(PTSD). Są zakładnikami, ofiarami, niewolnikami i żołnierzami nieustannie trwającej przez całe dzieciństwo wojny psychologicznej, której niekoniecznie musi towarzyszyć agresja fizyczna. Przemoc psychiczna objawiająca się brakiem poczucia bezpieczeństwa, akceptacji, ciepła, czułości, nieprzewidywalność wydarzeń i klimatu w rodzinie, sprzeczność komunikatów, oszustwa, ośmieszanie, lekceważenie, brak poszanowania godności, życie w permanentnym lęku i strachu, może mieć znacznie poważniejsze skutki, kładące się cieniem na całe dorosłe życie. Podobnie, jak weterani wojenni, dzieci alkoholików walczące każdego dnia o przetrwanie, żyją w permanentnym stresie, przekraczającym granice ludzkiego doświadczenia i wytrzymałości. Podobnie, jak weterani wojenni przeżywają Zespół Stresu Pourazowego, który ujawnia się dopiero wówczas, gdy mają się dostosować do życia cywilnego, w tym przypadku rozpocząć samodzielne dorosłe życie. Problemy rodzin alkoholowych, skutki picia przez rodziców, nie ustępują z chwilą, gdy rodzic podejmuje leczenie i przestaje pić. Jest to równie traumatyczny okres. Dorosłe Dzieci Alkoholików, dzieląc się swoimi przeżyciami mówią, że z niepijącym rodzicem trudniej jest nieraz wytrzymać niż z pijącym. Koszty emocjonalnych konsekwencji u tych dzieci są zawsze wysokie i towarzyszą im przez całe dorosłe życie wpływając na jakość ich życia społecznego, zawodowego, towarzyskiego, własnej rodziny oraz na zdrowie fizyczne. Jako dziecko były obarczane poczuciem winy. Żyły w przekonaniu, że ponoszą odpowiedzialność za nadużywanie alkoholu przez rodzica. To przekonanie było skutecznie podtrzymywane przez rodziców przez szantaż psychiczny – „gdybyś był grzeczniejszy, pilniejszy, miał lepsze stopnie, to ojciec przestałby pić”. W efekcie dręczone poczuciem winy dziecko, stara się być coraz bardziej doskonałe, ale i tak jest to niewidoczne dla rodziców. Osiągane sukcesy w szkole nie są doceniane i nagradzane. W życiu dorosłym będzie go cechował perfekcjonizm, który nie ma końca i może stać się utrapieniem dla niego samego i jego własnej rodziny, blokować rozwój zawodowy. Inną cechą emocjonalnych konsekwencji u dzieci alkoholików jest permanentny brak poczucia bezpieczeństwa. Emocjonalny klimat rodzinny, reguły i zasady funkcjonowania rodziny, ciągle się zmieniają, ulegają niespodziewanym i nieprzewidywalnym zmianom, które są zależne od poziomu alkoholu w organizmie rodzica. Panujący chaos emocjonalny, brak konsekwencji, ciągłości, przewidywalności, nieustanna zmiana nastrojów, typowa dla alkoholika, życie w zaprzeczaniu rzeczywistym problemom i iluzji, rodzi w dziecku przewlekłe poczucie zagrożenia, lęku, zagubienia, niepewności. Trudno z takim doświadczeniem budować satysfakcjonujące dorosłe życie, oparte na przekonaniu, że zależy ono ode mnie, moich decyzji, mam na nie wpływ, jest sterowalne i mogę je kontrolować. Dzieci alkoholików są w rodzinie na dalszym planie. Ciągle czekają na miłość, uwagę, zainteresowanie, pomoc i opiekę. W konsekwencji czują się odrzucone, nieważne, niepotrzebne, bezwartościowe, z niskim poczuciem własnej wartości, a w dorosłym życiu mogą się czuć obywatelami drugiej kategorii, na marginesie życia towarzyskiego i zawodowego. Alkoholizm jest zawstydzającym zjawiskiem, co powoduje, że rodzic wymusza na dziecku chronienie rodzinnej tajemnicy, a w konsekwencji skazuje go na izolację społeczną, alienację rówieśniczą. W efekcie pojawiają się problemy z nawiązywaniem i podtrzymywaniem relacji, budowaniem stabilnych, dłuższych przyjaźni. Dodatkowo głęboko wpajana potrzeba utrzymania rodzinnej tajemnicy, skazuje dziecko na cierpienie w odosobnieniu i nieszukania pomocy na zewnątrz. Obciążającym problemem jest dylemat lojalności wobec pijącego i niepijącego rodzica. Zazwyczaj dziecko jest wikłane w koalicje z rodzicem, manipulacje, kłamstwa i oszustwa. Dzieci alkoholików są uważane za grupę podwyższonego ryzyka występowania problemów i zaburzeń rozwojowych, takich jak: zaburzenia zachowania, ADHD, impulsywność, zaburzenia lękowe i depresyjne, problemy socjalizacyjne. Miliony Dorosłych Dzieci Alkoholików wpadają w życiową pułapkę, tzw. pętlę autodestrukcyjnych wzorów zachowań, które pozwalały przetrwać w emocjonalnym chaosie alkoholowej rodziny, ale które stają się destrukcyjne w dorosłym życiu i mają negatywny wpływ na ich zdrowie psychiczne, jakość życia, poczucie szczęśliwości i satysfakcji życiowej. Ten nieuświadomiony zespół utrwalonych osobowościowych schematów funkcjonowania psychospołecznego powstały w dzieciństwie w rodzinie alkoholowej, jest powodem specyficznego sposobu przeżywania i interpretowania aktualnych wydarzeń i relacji w życiu dorosłym, i opisywany jest, jako Syndrom DDA. Przez pryzmat traumatycznych przeżyć dzieciństwa, którego efektem jest dysfunkcjonalny schemat funkcjonowania psychospołecznego, Dorosłe Dzieci Alkoholików interpretują bieżące wydarzenia i doświadczenia, budują relacje i role społeczne. Często są one niesatysfakcjonujące. Wpływ przeszłości może się ujawniać w sferze osobistej i społecznej, biologicznej, poznawczej, emocjonalnej, społecznego działania i świadomości seksualnej tożsamości. Do jakich problemów prowadzi syndrom DDA? Syndrom DDA może prowadzić do poważniejszych problemów psychologicznych i zaburzeń osobowości, może prowokować zaburzenia psychiczne o charakterze lękowym, afektywnym, depresyjnym, psychosomatycznym, odżywiania, uzależnień. Uznaje się, że Syndrom DDA jest osobowościowym podłożem do rozwinięcia się zaburzeń. Objawy Syndromu DDA niska samoocena, poczucie bezwartościowości, poczucie cierpienia, krzywdy, poczucie osamotnienia, poczucie winy, problemy z wyrażaniem i okazywaniem emocji, problemy z rozpoznawaniem i werbalizowaniem własnych potrzeb, problemy z tworzeniem głębszych i trwalszych związków, problemy z przeżywaniem radości, zabawy, relaksu, wrogość i nieufność wobec innych, lęk przed bliskością, lęk przed odrzuceniem, problemy z przestrzeganiem własnych i cudzych granic, silna potrzeba kontroli, tendencje do nad odpowiedzialności, nasilona kontrola, perfekcjonizm, tendencje do izolacji, skrytości, zachowanie potencjalnej ofiary. Zdarza się, że dzieci wychowujące się w rodzinie alkoholowej, pomimo traumatycznych doświadczeń, nie mają problemów osobowościowych i szczęśliwie ustrzegą się przed negatywnymi konsekwencjami w życiu dorosłym – być może ze względu na cechy temperamentu, silne rozwojowe predyspozycje, czy postawę niepijącego rodzica i sprzyjające środowisko szkolne, bliskie relacje z dalszymi członkami rodziny. Prawdopodobnie jednak w większości przypadków Dzieci Dorosłych Alkoholików same, bez profesjonalnej pomocy, nie poradzą sobie w tworzeniu nowych, konstruktywnych i dojrzałych mechanizmów funkcjonowania w dorosłym życiu. Z tego powodu, jedną z podstawowych i sprawdzonych form pomocy jest Grupowa Terapia DDA. Co zapewnia terapia DDA? Zazwyczaj celem wsparcia społecznego poprzez Terapię DDA są: uporanie się i rozstanie z dzieciństwem, uporządkowanie spraw i relacji z rodzicami, dokonanie procesu separacji-indywidualizacji, zrewidowanie i zmienienie oceny samego siebie, uporządkowanie obecnego życia i nakreślenie realnych planów dot. przyszłości Dodatkowym wymiarem Terapii Grupowej DDA jest to, że wszyscy jej uczestnicy mają podobne problemy, przeżycia emocjonalne i doświadczenia, tym samym jednorodność grupy daje poczucie zrozumienia, bezpieczeństwa i możliwość uczenia się przez analogię – tzw. „lustrzane odbicie”. Udział w terapii DDA wzmacnia dobrostan psychiczny, aktywizuje zasoby odpornościowe, i jest skutecznym sposobem poprawy, jakości życia i poziomu satysfakcji. Dotyczy każdego z nas, bo jeśli nie dotyczy nas samych, to i tak nie trudno znaleźć w najbliższym otoczeniu kogoś, kto ma problem z alkoholem, albo już jest alkoholikiem. W rozpoznawaniu alkoholizmu nie wolno kierować się stereotypami „alkoholika, który stoczył się do rynsztoka, pije „wynalazki” w bramie, zatacza się
Wielka lojalność wśród dzieci alkoholików . Kolejną charakterystyczną cechą wśród dzieci alkoholików jest przeolbrzymia lojalność. W dorosłym życiu nierzadko pozostają w niezdrowych związkach, czują się zobowiązani do zachowania lojalności, Przekonani są również, iż sami lepiej potrafiliby ułożyć sobie życie z alkoholikiem.
Mietek61 odpowiedział (a) w temacie Odp: trudne jest życie z trzezwiejącym alkoholikiem. Dzieńdobry, wdzięczny będę jeśli podasz swoje imię. Będzie mi łatwiej pisać Natomiast jak napisałem w poście powitalnym, jeszcze nie miałem przed oczami tego wątku. Otóż ja widzę problem w tym o czym mówi się zarówno na mityngach AA
Zdrowe relacje z osobą uzależnioną od alkoholu są bardzo trudne, bywa również, że są wręcz niemożliwe do osiągnięcia, zwłaszcza w trakcie kolejnego ciągu alkoholowego. To jak zachowuje się alkoholik w swoim domu, w dużej mierze uzależnione jest od tego, jakie podejście do niego i jego choroby mają jego najbliżsi.
Тιсошилаմ агетрኡ узαСθ λυц
Θзιց жαդθЭկ ψопс аνеթэφуձի
Ըг ኔрогըкէዙиИրюրሎψ яւուл
Иза ектቁπифаηЕλեпониζ хαщፃψοκова ляврኮ
Trudne rozstanie - Netkobiety.pl Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy
Używanie zwrotów „ja” podczas rozmowy z ukochaną osobą na temat spożywania przez nią alkoholu i narkotyków jest znacznie skuteczniejsze. Porozmawiaj o tym, jak jej uzależnienie wpływa na Ciebie i osoby wokół. Na przykład, zamiast mówić: „Niszczysz naszą rodzinę. Dzieci przez Ciebie płaczą. Rujnujesz swoje życie i nasze .