1. Zapytaj o czas. Jeśli chcesz porozmawiać z facetem, ale nie masz pojęcia, co powiedzieć, możesz przełamać lody, pytając o czas. Faceci są bardzo dumni ze swoich zegarków i nie będą mieli nic przeciwko temu, aby Ci to pokazać. Zapytanie faceta o godzinę może sprawić, że rozmowa pójdzie w dowolne miejsce.
Z nich moze byc tylko rozczarowanie. Lepiej na trzeźwo konfrontowac od razu internetową znajomosc z rzeczywisctoscią poszukujący mądrze; Spiesz się powoli Podobne tematy: Błędy na randce - przestrogi dla mężczyzn Mężczyzna na randce: jak dobrać strój do wieku Mam dość nieudanych randek! Wyjątkowa randka czy randki na co dzień, pokonaj stres na randce. Prowadzenie rozmowy telefonicznej Dołącz do nas! Google wyszukiwarka Radio Internet - forum Internet - portal informacyjny Internet - portal ogłoszeniowy Strefasingla. Dlaczego randkowanie przez internet SSIE? Zgodę można wycofać w każdej chwili. Wyrażam zgodę na Newsletter z ofertami matrymonialnymi i wydarzeniami dla singli. ADO wyznaczył Inspektora Danych Osobowych, z którym kontakt jest możliwy pod adresem e-mail iod mydwoje. Twoje dane osobowe są gromadzone i przetwarzane w następujących celach: - realizacji zawartej z Tobą umowy, w tym umożliwienia nam świadczenia usług drogą elektroniczną, - realizowania usług oferowanych przez serwis na podstawie wyrażonej przez ciebie zgody, - w celach podatkowych, rachunkowych i ewentualnych roszczeń i. Twoje dane są przekazywane do zaufanych podmiotów współpracujących z serwisem w ściśle określonych celach. Dane osobowe będą przechowywane przez czas obowiązywania zawartej umowy, a po tym czasie przez okres wymagany obowiązkami nałożonymi na ADO przepisami prawa, (117)Osoba, której dane są przetwarzane w granicach określonych w RODO ma prawo do żądania od administratora dostępu do swoich danych osobowych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania lub wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych, a także przenoszenia danych oraz wniesienia skargi do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, ul. Stawki 2, Warszawa, a w przypadku wyrażenia dobrowolnej zgody na przetwarzanie danych osobowych — prawo do cofnięcia tej zgody w dowolnym momencie, co nie wpływa na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody przed jej cofnięciem, 6. Dane będą wykorzystywane do automatycznego podejmowania decyzji w celu przygotowania wyboru ofert matrymonialnych dopasowanych do kandydata, 7. Dodatkowe informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych znajdziesz w Polityce prywatności Serwisu. Nasza strona używa plików cookie w celu personalizowania treści i reklam, zapewnienia funkcji mediów społecznościowych i analizy ruchu na naszej stronie. Udostępniamy również informacje o korzystaniu z naszej strony internetowej naszym zaufanym partnerom. Dzięki cookies możemy dopasować wyświetlaną treść do Twoich preferencji. Zaakceptuj wszystkie stosowane przez nas pliki cookie lub dokonaj własnych ustawień i zmieniając zakres swojej zgody w ustawienia zaawansowane. Czytaj więcej o ciasteczkach w Polityce prywatności. Jeżeli korzystasz ze strony, wyrażasz zgodę na stosowanie przez nas plików cookie. Poradnik - Jak szukać, aby znaleźć miłość? Biuro matrymonialne. Randka w realu - zróbcie drugi krok. Podziel się na:. Gdzie się umówić na randkę w realu? Odrobina ostrożności nie zaszkodzi Gdy wyjeżdżasz na randkę w realu do innego miasta, nie pozwól, by osoba, którą znasz z portalu randkowego, rezerwowała Twój hotel lub odbierała Cię z dworca, nie pozostawiaj decyzji gdzie się umówić tylko jej. Od randki do związku - spiesz się powoli Spiesz się powoli. Zadbaj o ochronę swoich danych Naszym głównym zadaniem jest pomóc naszym Użytkownikom w znalezieniu życiowego partnera, bardzo ważna jest dla nas ochrona danych i bezpieczeństwo Twojego wizerunku. Zerejestruj się bezpłatnie i czytaj dalej. Komentarze 5. Mowa ciała na pierwszej randce: Na co zwrócić uwagę? szukam samotnej dziewczyny; Spotkanie z facetem z internetu - 7 rodzajów facetów, których można spotkać w internetowych serwisach randkowych. Zaloguj się? szukam dziewczyny lubaczow; BHP randki z chłopakiem poznanym przez Internet. Panowie widząc takie zachowanie wpadają w popłoch. Związek to wybór dwojga ludzi, a nie tylko kobiety Heh gdyby mi facet na pierwszej randce zaczął gadać coś o przedstawieniu rodzicom planach na przyszłość choćby obejmowała ona najbliższe miesiące ,lub coś w stylu że spełniam kryteria na idealną partnerkę to też by osłabł mój zapał: :. Ty chyba musisz chodzic tylko w randki w ciemno.. Myślę,że kompletna olewka i niedostępność z jej wpisyTo "działa" na panów najbardziej,w szczególności tych zakochanych. Na ich ego na pewno. Ale nie martwcie się tak Panowie. Nie ważne jak mężczyzna zaczyna z kobietą ,ważne jak kończy a raczej gdzie Brednie jak zwykle.. Zabawa telefonem. Brak zainteresowania czymkolwiek w rozmowie, poza "jej" własną osobą. Wielkie graby Unikanie kontaktu wzrokowego w trakcie rozmowy. Stwierdzenie "to Ty płacisz" pod koniec spotkania co prawda i tak gotów jestem zapłacić, o ile spotkanie zostało przez nią, a nie przeze mnie- wtedy sprawa jest oczywista, zainicjowane, ale nie w takim stylu A i tak mam jakieś 6 lat zapóźnień w randkowaniu jako takim, więc moich obserwacji nie powinno się brać serio ; -- Jednym z najmilszych doświadczeń w życiu jest być celem, nie będąc trafionym W. Dorosła kobieta ma tam włosy, wiesz? Pod pachami i na nogach również ma. Lubisz takie? Ja tak, ale ja się nie wychowywałem na niemieckich pornosach. Tylko takie ktore nie dbaja o siebie.. Dorosla-dojrzala kobieta ma nogi na wlosach, wiesz? Co ma dbanie o siebie do depilacji? Jeśli się depiluje to znaczy, że nawet tej ociupinki rozumu nie ma. Depilacja wzięła się z niemieckich pornosów, a potem z natrętnej reklamy producentów żyletek, którzy szukali nowych rynków zbytu. Dorosłe kobiety mają owłosione łono. I to jest norma. Depilowanie się nie jest normalne i nie jest potrzebne do utrzymania higieny. Dla jednych higiena to jedna kapiel na tydzien, a dla innych codzienna kapiel rano i wieczorem to standard. Ty jak widze po wypowiedziach nalezysz do grupy pierwszej.. Jestem facetem, a sam mam wszystko wydepilowane. Zaczynajac od pach, klaty i nog.. Pierdolisz, ze az sluchac zal Jesu jak mnie odrzuca od takich wygolonych facetow, sa aseksualni, rozumiem pachy, ale klate i nogi??? Wiesz, to kwestia tego, czy to jest klata z miesni, czy klata z tluszczu, i sterczacy brzuszek piwny, zflaczaly i podskakujacy na kazdym wyboju.. A wiesz czemu?Pierwsze spotkanie: co wyraża mowa ciała?Bo go swedza wlosy.. W lecie kobiety do mnie same podchodza i mowia "jezu, ale ma pan piekne nogi..Podniesie sukienke do gory Skreśla to ją jako osobę bez wychowania. Mówią jaki to powód, dając ci szansę byś odpowiedział. Nie uciekają, ot tak sobie. Nie, to po prostu dziecinada. Śmierdząca cipka, spocone cyce. Czasami wystarczy tylko jakiś drobiazg - raz np usłyszałem słowo "bachory" w niemiłym tonie i wystarczyło. Poza tym: - nadmierne eksponowanie religijności - gadanie o mamie albo o byłych - jak nie słucha co się do niej mówi i szeroko pojęty brak kultury - zupełny brak zainteresowań lub pasji. Zeby w ogole nie umowic sie na 2 randke, to faktycznie musi walnać jakąś na pierwszej randce. Co myśli o nim mężczyzna?Ale faktem jest, ze wyrabia sie o 2 soobie zdanie juz po pierwszych minutach. Jak na 1 spotkaniu nie wyłacza telefonu, i o zgrozo go jeszcze odbiera, no to moze to juz być lekceważące. Uciekanie wzrokiem, kiedy mowi się do niej, wyraznie dające do zrozumienia, ze nie słucha, Przeklinanie, uzywanie jezyka zbyt prywatnego - na 1. Eksponuje, albo przkeonuje mnie do swoich opcji politcznych,swiatopogladowych, no nie ma myśle reguły. Każdy jest inny, kazdemu nie bedzie odpowiadac cos innego, dlatego nabardziej bezpiecznym zachowaniem jest własnie stosowanie sie do zasad SV, nie poruszanie tematów drazliwych, takich jak religia, polityka, kwestie kontrowersyje np. Jezu, umarłabym z nudów na randce, gdzie się nie porusza kwestii politycznie niepoprawnych. O czym tu gadać? Najciekawsze tematy to polityka, religia i seks; O czym Ty debatujesz? O pogodzie? O tym, że jedzenie dobre, ale w tej restauracji za rogiem to jeszcze lepsze? Jeszcze raz przeczytam o zabawach telefonem, smsowaniu czy dzwonieniu na pierwszej randce to sie chyba przekrece! Panowie, z kim Wy sie umawiacie, ze macie takie doswiadczenia? Inaczej, z kim Wy sie zadajecie? Z dwunastolatkami? Na pierwszej randce ma byc milo, zabawnie, troche tajemniczo i przede wszystkim romantycznie! Skad w ogole do glowy przychodza Wam takie rzeczy jak wymienione wyzej ''poruszanie tematow drazliwych takich jak religia, polityka, kwestie kontrowersyje np. Ktos tu wczesniej zapodal bardzo trafne spostrzezenie, ze o zniecheceniu drugiej strony moze zadecydowac najzwyklejszy drobiazg I to jest sedno sprawy! Jako, ze temat randkowania mam juz za soba, na podstawie wielu obserwacji moge sobie wyobrazic co potencjalnie sprowokowaloby mnie do odwrotu w przypadku dopiero co poznanej dziewczyny: -nieumiejetne, niechlujne wyslawianie sie wskazujace na niski poziom inteligencji -prostactwo w gestykulacji i mimice twarzy, hehe -bezguscie i tandeciarstwo w ubiorze i wiele, wiele innych ale nie chce mi sie juz wiecej pisac.
Pierwsze spotkanie z nowym Klientem również. Z pewnością w procesie tkwi jeszcze wiele szans. Zmiana, wykorzystanie tego potencjału, spowoduje, że zwrot z każdej zainwestowanej w firmę
Cześć. Spotkaliście się kiedyś z osobą poznaną w internecie ? Po jakim czasie ? Mieliście obawy przed spotkaniem ? Jak było na spotkaniu ? Proszę opisujcie mi Wasze historie, jakieś rady cokolwiek ja miałam 2 razy taką sytuację - dwa razy bardzo w porządku. co prawda stres był ale obydwie znajomości do dziś przetrwały a po jakim czasie? kilka miesięcy - z powodu pobytu jednej z osób za granicą Ja spotkalam sie po 2 tygodniach znajomosciSpotkalnie było miłe..do tego stopnia, że dziś już jestesmy 2 lata po ślubie Poszłam w miejsce jego pracy i z koleżanką, którą poniekąd znał. Więc raczej czułam się bezpiecznie ;p Mnie chłopak też namawia na spotkanie, dzieli nas 50 km ale ja się nigdy nie spotykałam w ten sposób i mam obawy, że chłopak może się okazać jakimś mordercą czy coś a wydaje się porządny, dogadujemy się, boję się, że przez te moje obawy fajna znajomość może mi przelecieć koło nosa. Ja się spotkałam 2 razy. Ale niesty za 1 razem dobrze ze poszłam z koleżanką bo się okazało ze facet okazał innym niż na zdjęciu i starszy. Ale z 2 było ok i do tej pory się przyjaźni my. spotkałam chyba 9 osób tak po różnym czasie od poznania online...gdzieś tak z połową nawiązałam dobry kontakt i podtrzymuje go nigdy szczególnie nie uważałam- typu nie wsiądę z taką osobą do auta z jednym wsiadłam do auta na 1 spotkaniu , z innym pojechałam na 2 koniec PL na 5 spotkaniu ale mam wyczucie jeśli chodzi o ludzi...umiem ich sobie dobierać nie żałuje żadnego spotkania, lubię taką adrenalinkę Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-04-22 15:19 przez gajaaa. Poznałam chłopaka na czacie. Pisaliśmy jakieś 2 miesiące ze sobą. Potem się spotkaliśmy . Przez ten czas dużo dzwonilismy do siebie. Spotykaliśmy się 5 lat a teraz od roku jesteśmy małzenstwem i mamy synia Chłopak zaczepił mnie na znanym portalu społecznościowym, pisaliśmy ze sobą ok 2 tyg po czym się spotkaliśmy na jakiejś imprezie. Nie powiem stres był, jednak spotkania z nim wspominam bardzo miło. Mimo, że nie wyszło nam, utrzymujemy kontakt do dziś Cytatgajaaa nigdy szczególnie nie uważałam- typu nie wsiądę z taką osobą do auta Miałam tak samo, na drugim spotkaniu z facetem pojechałam do miasta oddalonego o 100 km, koleżanki się dziwiły, a ja nie miałam żadnych obaw Z moim obecnym facetem niejako także poznałam się przez internet, jesteśmy ze sobą już prawie 4 lata Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-04-22 15:27 przez xkasiax1495. Tak ! i bardzo spoko oczywiście spotkałam sie z dziewczyną z mężczyznami sądzę, że różnie to bywa ja się bardzo często spotykam z ludźmi poznanymi przez internet. z tym, że nie są to typowe "randki" tylko osoby np. do wspólnego ćwiczenia, biegania czy też wypadu do knajpy lub na koncert. zwykle wymieniamy kilka maili i jeśli przypadamy sobie do gustu to się spotykamy. a ja się spotkałam z dwoma chłopakami, z jednym dosyć długo rozmawiałam przez internet, a kiedy doszło do spotkania nie miałam za bardzo stresu..za to wyczułam,że ten chłopak go miał do dziś mam z nim kontakt z drugim chłopakiem spotkałam się po jakiś 2-3 tyg, nie pamiętam dokładnie... wyszło tak,że ja pojechałam do jego miasta; tu już się denerwowałam trochę, bo pisząc z nim, miałam wrażenie,że to fajny chłopak, bałam się,że to były tylko pozory ale było naprawdę super, zrobił na mnie nawet bardziej niż pozytywne wrażenie dziś jesteśmy parą szczerze to byłam bardzo sceptycznie nastawiona do poznawania ludzi przez internet, a tu takie miłe zaskoczenie Z tego co czytam to jednak w internecie można znaleźć swoją miłość a skoro w realu ciężko z tym idzie to może faktycznie lepiej wypróbować z tej metody . Tak, spotkałam się parę razy. Większość tych spotkań to klapy. Jednak przez internet spotkałam mojego chłopaka i wiem, że gdyby nie net to pewnie byśmy się nie spotkali Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
Spotkanie w realu ze znajomym z Internetu jest trochę randką w ciemno. Zwykle poprzedza je krótka lub dłuższa rozmowa na czacie, flirt online, a do tego wymiana zdjęć. Kolejnym etapem znajomości online z facetem lub dziewczyną jest poznanie na żywo i zweryfikowanie oczekiwań.
Home InneBezsensowne użytkowniczka1 zapytał(a) o 05:28 pierwsze spotkanie z nieznajomym z internetu - przez co skreśliłabyś faceta na wejściu? Oddaj swój głos, aby poznać wyniki ankiety lub zobacz wyniki brudne paznokcie/zęby niechlujny ubiór wzrost - zbyt niski/za wysoki przetłuszczone włosy zbyt wielka pewność siebie (typ maczo) nie ma o czym z nim rozmawiać jest kujonem/debilem-nieukiem całymi dniami mógłby grać w jakąś denną gierkę jest nieuprzejmy, nietaktowny i ogólnie niewychowany piskliwy lub inny dziwny głos Zobacz inne ankiety 0 ocen | na tak 0% 0 0
To może być pierwsze Wasze spotkanie. Albo też trzecie albo dziesiąte. Za każdym razem sprawa jest tak samo skomplikowana. Kiedy iść z facetem do łóżka? Gdy ma się ochotę. Najprostsza odpowiedź. To seks, który zaspokaja tu i teraz. Potrzeba tylko braku oczekiwań i zgody na to, że być może będzie pierwszym i ostatnim. Taki
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2016-12-05 23:25:13 magdamagda30 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-12-05 Posty: 7 Temat: Spotkanie z facetem z internetu Cześć,mam do Was pytanie. Umówiłam się z facetem z netu, facet na poziomie. W czasie spotkania tak średnio mi się spodobał, chyba po prostu oczekiwałam kogoś innego, był fajny, rozmowa się kleiła, mamy kilka wspólnych punktów, ale nie było wow z mojej strony. Po 2 h ja powiedziałam, żebyśmy już poszli. Jeszcze tego samego dnia przysłał mi sms z podziękowaniem za miłe spotkanie. Ja odpisałam krótko, że ja tez dziękuję. Po 3 dniach usunął mnie z kontaktów na portalu. Moje pytanie jest takie: czy myślicie, że podziękowanie za spotkanie było kurtuazyjne czy raczej mogła zniechęcić go moja neutralna odpowiedź + neutralne zachowanie i niczego więcej nie zaproponował? Szkopuł w tym, ze usunął mnie z kontaktów w momencie gdy stwierdziłam, że jednak chciałabym się z nim jeszcze spotkać, w sumie pewne jego cechy mi się spodobały. Mam do niego telefon, który mi dał przed spotkaniem, czyli jakiś kontakt jest, ale nie chciałabym wyjść na nachalną. Jakieś rady co zrobić?Z góry dziękuję za odpowiedzi. 2 Odpowiedź przez alunia2713 2016-12-05 23:35:40 alunia2713 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-12-02 Posty: 20 Odp: Spotkanie z facetem z internetuWitaj:-) mysle ze gdyby panu zalezalo to by nawiazywal kontakt. Bynajmniej by sie staral...poczekaj troszke moze jeszcze da znak. Ja pol roku zniechecalam mojego dzisiejszego partnera...nie poddawal sie:-) 3 Odpowiedź przez magdamagda30 2016-12-05 23:39:24 magdamagda30 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-12-05 Posty: 7 Odp: Spotkanie z facetem z internetuOn nie ma do mnie kontaktu. 4 Odpowiedź przez alunia2713 2016-12-05 23:40:37 alunia2713 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-12-02 Posty: 20 Odp: Spotkanie z facetem z internetuJak zlikwidowal kontakt to raczej go nie chce. 5 Odpowiedź przez magdamagda30 2016-12-05 23:49:13 magdamagda30 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-12-05 Posty: 7 Odp: Spotkanie z facetem z internetuWiesz, to logiczne co piszesz:) Ale tak drążąc temat, może stwierdził brak zainteresowania z mojej strony, też się nie odezwałam, na spotkaniu byłam nazwijmy to przyjazna, może stwierdził, ze nie ma szans? Tak, poproszę o kubeł zimnej wody. 6 Odpowiedź przez alunia2713 2016-12-05 23:54:15 alunia2713 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-12-02 Posty: 20 Odp: Spotkanie z facetem z internetuMezczyzni lubia gonic kroliczki wiec brak Twojego zainteresowania mysle ze tu wplywu nie mial. 7 Odpowiedź przez magdamagda30 2016-12-05 23:58:44 magdamagda30 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-12-05 Posty: 7 Odp: Spotkanie z facetem z internetuJeszcze jakieś opinie?Przepraszam, ale stereotypowe teoria o gonieniu króliczka do mnie nie przemawia:) Wolę dojrzałych emocjonalnie mężczyzn. 8 Odpowiedź przez alunia2713 2016-12-06 00:02:25 alunia2713 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-12-02 Posty: 20 Odp: Spotkanie z facetem z internetuDojrzalych hmmm chyba ten pan nie jest dojrzaly jesli wywala z kontaktow i milczy...zawsze bede powtarzala ze jesli mezczyznie zalezy to bedzie sie staral. Mysle ze pan nie jest zainteresowany. 9 Odpowiedź przez olka6628 2016-12-06 00:14:38 olka6628 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-07-18 Posty: 38 Odp: Spotkanie z facetem z internetuMoim zdaniem-poczekaj swoją drogą-gdy facetowi zależy na utrzymaniu kontaktu-to inaczej się się nie odezwie-daj sobie z nim Cię ze swoich kontaktów- to znaczy, że nie jest tak zachowuje się dojrzały facet. 10 Odpowiedź przez magdamagda30 2016-12-06 00:15:19 magdamagda30 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-12-05 Posty: 7 Odp: Spotkanie z facetem z internetuTo są spotkania z aplikacji z netu. Nie spędzam czasu pisząc tygodniami maile, po prostu kontakt, spotkanie, ok lub nie. Nie jest to rodzaj kontaktu powodujący jakieś zobowiązania czy konieczność tłumaczenia się. 11 Odpowiedź przez pingwinea1012 2016-12-06 00:43:49 pingwinea1012 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-11-27 Posty: 63 Odp: Spotkanie z facetem z internetuMyślę, ze podziękował Ci za spotkanie, bo tak ludzie na poziomie robią. Gdyby chciał kolejnego spotkania, to zaraz po Twoim podziękowaniu by o to zagaił. A tu nic. I jeszcze Cię usunął z kontaktów. Uważam, że nie jest zainteresowany. 12 Odpowiedź przez Gary 2016-12-06 10:44:07 Ostatnio edytowany przez Gary (2016-12-06 10:44:56) Gary Net-facet Nieaktywny Zawód: na razie podąża ścieżką ze szczytu w stronę zieleniącej się doliny Zarejestrowany: 2014-01-29 Posty: 8,238 Wiek: 537 i tej wersji będę się trzymał Odp: Spotkanie z facetem z internetu Poszłaś na spotkanie. Prezentowałaś postawę "dotrwam do końca". On to zrozumiał, usunął Cię. Czego się nauczyłaś? Aby nie przekreślać człowieka od razu. Próbuj dalej w takim to odkręcić pisząc do niego... Mniejszą zdradą jest chwila seksu z nieznajomym niż wiele lat życia razem bez miłości. Życie bywa kolorowe, ale w większości jest szare i właśnie w tych odcieniach szarości powinnaś odnajdować szczęście. "Chciałabym to znowu poczuć... to antidotum na śmierć duchową, znowu czuć że żyję...". 13 Odpowiedź przez Jacenty89 2016-12-06 11:35:07 Jacenty89 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-20 Posty: 4,132 Wiek: 27 Odp: Spotkanie z facetem z internetuChłop wyczuł, ż kurtuazyjnie siedzisz do końca i wiedział, że nic z tego nie będzie to się nie silił na proszenie na kolanach o kolejny Ci zależy odezwij się i zaproponuj coś, jeśli nie to zapomnij. 14 Odpowiedź przez magdamagda30 2016-12-06 12:22:21 magdamagda30 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-12-05 Posty: 7 Odp: Spotkanie z facetem z internetuOk, macie rację, trochę nonszalancko do tego podeszłam. Ja też tak odbieram tą sytuację, nie widział odzewu, więc zniknął. Tym bardziej, że usunął mnie po 3 dniach, a nie od razu. No ale teraz problem jest taki, dał mi swój telefon przed spotkaniem na wszelki wypadek, nie kontaktowaliśmy się telefonicznie tylko przez aplikację, jak to zrobić aby nie wyjść na nachalną? Facet jest z klasą, na poziomie. A co jeśli usunął, bo nie chce kontaktu? 15 Odpowiedź przez Jacenty89 2016-12-06 12:37:08 Jacenty89 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-20 Posty: 4,132 Wiek: 27 Odp: Spotkanie z facetem z internetuZadzwoń i zaproponuj kawę/piwo, jeśli będzie zainteresowany to sam dalej poleci z tematem, jeśli nie to znaczy, że nic już z tego nie będzie. 16 Odpowiedź przez Kasia-Kicia 2016-12-06 12:50:47 Kasia-Kicia Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-08-15 Posty: 183 Odp: Spotkanie z facetem z internetuSprobuj sie odezwac - nic nie grzecznie Ci odmowi, ale bedziesz wiedziala jak sie rzeczy lepiej zalowac ze sie cos zrobilo, niz ze sie nie zrobilo:) 17 Odpowiedź przez 2016-12-06 13:18:15 Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-11-29 Posty: 43 Odp: Spotkanie z facetem z internetuPo prostu u niego tez zabrakło tego "wow"!!!skoro usunął Cię z kontaktów to już wszystko Tłumaczy 18 Odpowiedź przez Reaktores 2016-12-06 18:53:24 Reaktores Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zawód: Pasjonujący ;) Zarejestrowany: 2014-12-27 Posty: 14 Wiek: 34 Odp: Spotkanie z facetem z internetuMoim skromnym zdaniem, daj sobie spokój, chyba ze chcesz się narzucać. Twierdze ze facet to łowca i to on robi pierwszy krok gdy kobieta wpada w oko. 19 Odpowiedź przez ruda102 2016-12-06 20:24:54 ruda102 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-10 Posty: 1,238 Odp: Spotkanie z facetem z internetu A ja się zgodzę z łowcy i miłośnicy ganiania króliczków to są zwykle chłopaczki w fazie "mogę mieć każdą, a im więcej zachodu tym więcej zabawy", ale zwykle tracą zainteresowanie, jak tylko króliczka dopadną, także na związek jest to słaba perspektywa. Bawią mnie też panie, które tak się szanują i dbają by nie być nachalne, ale do głowy im nie przyjdzie, że dojrzały mężczyzna też ma prawo się szanować i nie będzie się na siłę pchać tam, gdzie nie ma pewności, że go jak Ci zależy, to się odezwij - korona Ci z głowy nie spadnie i nikt rozsądny smsa z propozycją spotkania i jakimś miłym słowem za nachalność nie weźmie. Odezwie się czy nie, będziesz miała jasność czy jest dalej zainteresowany, czy mu przeszło. 20 Odpowiedź przez Małpa69 2016-12-06 20:49:43 Małpa69 Redaktor Działu Zdrowie i Domowe Ognisko Nieaktywny Zawód: Żona dyrektora Zarejestrowany: 2013-09-13 Posty: 5,925 Wiek: 30 tuż tuż Odp: Spotkanie z facetem z internetuJa się zgadzam z Garym. Uważam że warto się odezwać i spróbować. 21 Odpowiedź przez magdamagda30 2016-12-07 11:16:50 magdamagda30 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-12-05 Posty: 7 Odp: Spotkanie z facetem z internetu Dziękuję za rady, odezwę się do niego:)Do Ruda 102: rozumiem to, że fajni mężczyźni się szanują, stąd wątek Fakt, mleko się rozlało, ale próbuję posprzątać... 22 Odpowiedź przez ruda102 2016-12-07 11:23:52 ruda102 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-10 Posty: 1,238 Odp: Spotkanie z facetem z internetu Akurat nie pisałam tego do Ciebie, a do innych forumowiczek, co uważają, że jakakolwiek inicjatywa ze strony kobiety, szczególnie na początku związku, to z definicji jest nachalność. I najlepiej związkowi rokuje, jak facet wokół kobiety tańczy, a ona łaskawie daje się adorować. Nie mówię, żeby się stawiać na wycieraczce faceta jedynie w seksownej bieliźnie i z kokardką na szyi, ale sms czy telefon to jednak coś zupełnie jednak nie rozlało się jeszcze do końca Powodzenia życzę. 23 Odpowiedź przez Peter_35 2016-12-07 14:15:03 Peter_35 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-09-15 Posty: 131 Odp: Spotkanie z facetem z internetuAle może być i tak, że umówił się z kilkoma paniami z portalu. Usunął Cię po 3 dniach więc myślę, że pewnie już kogoś poznał z którą chce się spotykać. Też trzeba to brać pod uwagę. Ale jeśli z Twojej strony nie było tego woow a podczas rozmowy nudziłaś się to daj sobie spokój. 24 Odpowiedź przez Peacock 2016-12-07 14:18:07 Peacock Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-20 Posty: 186 Odp: Spotkanie z facetem z internetuA ja tak się zastanawiam nad czym innym, po co szukać trwałego związku przez portal. Naprawdę wokół Ciebie nie ma jakichś innych fajnych facetów, na poziomie? Na początku podpasował, potem jednak zauważyłaś, że jakieś cechy są ok ... poważnie masz aż tak ograniczony wybór? Pytam bez żadnych złośliwości. A co do tego że skasował kontakt to tak jak kolega wyżej napisał, pewnie poznał jakąś inną, z reguły tak się dziwię się trochę dziewczynom które umawiają się z gościami z internetu w nadziei na trwały związek - taki ktoś na jednym spotkaniu może grać kogoś, potem się z Tobą zabawić i tyle tego będzie. 25 Odpowiedź przez Jacenty89 2016-12-07 16:15:04 Jacenty89 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-20 Posty: 4,132 Wiek: 27 Odp: Spotkanie z facetem z internetu Peacock napisał/a:A ja tak się zastanawiam nad czym innym, po co szukać trwałego związku przez portal. Naprawdę wokół Ciebie nie ma jakichś innych fajnych facetów, na poziomie? Na początku podpasował, potem jednak zauważyłaś, że jakieś cechy są ok ... poważnie masz aż tak ograniczony wybór? Pytam bez żadnych złośliwości. A co do tego że skasował kontakt to tak jak kolega wyżej napisał, pewnie poznał jakąś inną, z reguły tak się dziwię się trochę dziewczynom które umawiają się z gościami z internetu w nadziei na trwały związek - taki ktoś na jednym spotkaniu może grać kogoś, potem się z Tobą zabawić i tyle tego no po to, że to miejsce dobre jak każde inne, a wygodniejsze od wielu innych. A poznani w realu tak nie mogą zrobić? 26 Odpowiedź przez Peacock 2016-12-07 17:30:23 Peacock Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-20 Posty: 186 Odp: Spotkanie z facetem z internetuNo wydaje mi się, że w realu można lepiej poznać człowieka jaki naprawdę jest obserwując na bieżąco jego zachowania np. w pracy czy w szkole jak masz z kimś na co dzień styczność. Randka w moim mniemaniu dla faceta jest pójściem na łatwiznę, może jednorazowo założyć maskę, udawać kogoś kim nie jest, skoczyć na jakiś numerek i dawaj po następną. Nie propsuję tego, ale słyszałem o takich, którzy tak robią. Wydaje mi się, że to nie jest dla porządnych kobiet którzy szukają POWAŻNEGO związku. No chyba że nie o tym tutaj mowa, to wtedy spoko. 27 Odpowiedź przez ruda102 2016-12-07 20:26:49 ruda102 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-10 Posty: 1,238 Odp: Spotkanie z facetem z internetu Ale przecież szybki numerek nie jest obowiązkowy na randkach - ani internetowych, ani takich, które wyszły ze znajomości w realu. Tak naprawdę jak się idzie na randkę z internetu, to rozsądni ludzie zakładają, że proces poznawania się rozpoczyna się dopiero na randce, a to, czego się dowiedziało wcześniej trzeba w pracy uważam za potencjalnie bardziej "niebezpieczne", bo jak się związek nie uda, to może się w pracy zrobić nieprzyjemnie, jest duża presja na to, żeby wyszło, bo inaczej skończy się kwasem. Na uczelni to zależy - ja np. prawdopodobnie więcej dowiedziałabym się o facecie wymieniając z nim 2 dłuższe maile niż przez pół roku chodzenia na te same zajęcia, bo taka specyfika mojej uczelni, że każdy przedmiot mamy w innej grupie, na zajęcia się wpada i wypada i ludzie wcale się szczególnie nie poznają ze zdaniem internet to jest tylko "pole spotkania" - można się poznać na domówce u znajomych, na spacerze w parku, w internecie, a można znać się z uczelni/pracy. A to, jak się dana znajomość rozwinie, to już zależy od dwójki ludzi. 28 Odpowiedź przez Peacock 2016-12-07 20:41:56 Peacock Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-20 Posty: 186 Odp: Spotkanie z facetem z internetu Według mnie właśnie w robocie czy klasie lepiej bo macie kontakt na co dzień, nie ma żadnych pokus itd. jedyna wada to ewentualny przesyt swojego towarzystwa ale jak ludzie są zakochani i inteligentni to tego problemu nie ma. Właśnie jestem w związku z koleżanką z pracy i powiem, że to jest największy atut że mamy ze sobą stały kontakt i nie ma tęsknoty Presja na to by wyszło? Ja takiej nie odczuwałem, wręcz przeciwnie - luzik. Znajomi wiedzieli, że mam na swoją obecną dziewczynę oko i tylko życzyli powodzenia, poklepywali po plecach, ja podchodziłem bez spiny. I zaniedbania spraw czy czegoś takiego z naszej strony nie ma - kochamy siebie, myślimy o sobie, ale nawet ostatnio przełożony mi mówił że jest wręcz zaskoczony, jak dobrze radzę sobie w takiej sytuacji i że cytuję "ta bella donna nie zawróciła mi w głowie" hehe xDSzybki numerek nie jest obowiązkowy, ale z reguły taki jest cel tego typu randek w wykonaniu facetów, wiem o czym mówię. Sam próbowałem randek przez neta i nie wiem, sam się wycofywałem wielokrotnie bo nie widziałem tej autentyczności, zawsze miałem wrażenie, że to wszystko takie sztuczne itd. Nienaturalne jakieś, człowiek ma coś ze zwierzęcia, zwierzęcia poznają się i wiążą w sposób naturalny, samiec wyrywa samicę w stadzie obserwując go uprzednio i tak to wygląda. 29 Odpowiedź przez ruda102 2016-12-07 20:56:04 ruda102 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-10 Posty: 1,238 Odp: Spotkanie z facetem z internetu Ja mam kumpelę, która już ponad 2 lata jest w związku z facetem, którego poznała przez neta - także na jej przykładzie widzę, że się tym to, co ty opisujesz działa w sytuacji, gdy związek wychodzi, ewentualnie nie wychodzi na początku, jak brak jest zaangażowania. Ale jak ktoś jest w związku dłuższy czas, jest duża inwestycja emocjonalna, a jeszcze w dodatku znajomi z pracy są też znajomymi prywatnymi, to jak związek się rozpadnie nie ma bata, żeby to na relacje w pracy nie wpłynęło. Nie że tak musi być - ale samo jak szybki seks nie musi ale może wyjść z internetowej randki. Dla mnie nie ma jednoznacznej wyższości jednego nad drugim. 30 Odpowiedź przez Peacock 2016-12-07 21:18:32 Peacock Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-20 Posty: 186 Odp: Spotkanie z facetem z internetuCzyli widzisz, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Z relacjami po zerwaniu to zależy już o charakteru, ja bym starał się zachować profesjonalizm ale znając kobietę po rozstaniu to rzeczywiście mogłyby być fochy 31 Odpowiedź przez tamola28 2017-01-16 21:54:31 tamola28 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-21 Posty: 157 Odp: Spotkanie z facetem z internetuMimo, że jestem kobietą, to rozumiem po części jego zachowanie. Dałaś mu odczuć, że nie jesteś nim zainteresowana. Na spotkaniu zachowywałaś spory dystans, sama zakończyłaś spotkanie, jak do Ciebie napisał, odpisałaś tylko z kurtuazji. Więc prawdopodobnie on odebrał to w ten sposób, że po prostu nie jesteś nim zainteresowana. Wiem, bo jak ja nie byłam zbytnio zadowolona ze spotkania i chciałam skończyć jednak znajomość, to właśnie w ten sposób się zachowywałam. I faceci to w ten sposób interpretują. Jasne, można też powiedzieć wprost, ale jednak tak jest trochę łatwiej. Jak spotykałam się z facetami poznanymi na mydwoje, zanim spotkałam tego odpowiedniego, miałam kilka nie do końca trafionych spotkań, w większości właśnie zachowywałam się w taki sposób, jak Ty. Dlatego nie dziwi mnie do końca jego reakcja. W pewnym stopniu dostał kosza i po prostu się wycofał. Tak mi sie wydaje... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Pytania na pierwszą randkę. Gratulacje z okazji randki! Gdziekolwiek poznałeś swoją randkę, czy to na Tinderze, w barze, w supermarkecie czy przez znajomych, tutaj znajdziesz idealną listę świetnych pytań na pierwszą randkę.
Pierwsza randka już za kilka godzin? Warto się do niej odpowiednio przygotować! Wiadomo, zawsze się trochę obawiamy pierwszej randki. Chcemy dobrze wypaść, nic więc dziwnego, że pierwsze spotkanie to również obawy. Oto kilka porad dla faceta na pierwszą randkę. 1. W co się ubrać na pierwszą randkę? Po pierwsze, ubierz się schludnie - okażesz w ten sposób kobiecie, która spędzi z tobą czas - szacunek. To, co masz na sobie, ma ogromny wpływ na to, jak cię będą postrzegać. Kiedy pojawisz się w niezadbanym, brudnym ubraniu i ubłoconych butach - nie będziesz musiał nic mówić. Niewerbalnie przekażesz, że nie dbasz o to, jak wypadniesz i nie zależy ci na wybrance. Po drugie, pamiętaj też, by nie przesadzić w drugą stronę. O ile nie wybieracie się do opery - nie ubieraj garnituru. Jeśli wybrałeś kawiarnię - ubierz się elegancko, ale nie "sztywno". Włóż coś, w czym będziesz się czuł komfortowo. 2. Miejsce pierwszej randki Mężczyzna z planem jest po prostu atrakcyjny. Pokazuje, że ma inicjatywę. Myśl więc z wyprzedzeniem i nie wstydź się przejąć ster. Nie pytaj jej, co chce robić, jeśli to ty zaproponowałeś pierwszą randkę. Wymyśl coś, co będzie was cieszyć w neutralnym miejscu. Nie wybieraj na pierwsze spotkanie miejsc zbyt obleganych, ale nie proponuj też wyjścia do swojego mieszkania. To zostaw sobie na dalsze randki, gdy poznacie się już trochę lepiej. Bezpiecznym wyjściem na pierwszej randce jest ustronna kawiarnia, kameralna restauracja, przyjazny klub - miejsce, gdzie będzie można spokojnie porozmawiać, nie przekrzykując się. Kiedy kobieta jest z mężczyzną, który wie czego chce i jest pewny siebie - czuje, że może odpocząć i naprawdę cieszyć się pierwszą randką. Na nietypowe czy ekstremalne randki - przyjdzie jeszcze czas. 3. Gdy na randkę jedziesz autem Jeśli na pierwszą randkę zabierasz ją autem, zadbaj, by było czyste nie tylko na zewnątrz. Pamiętaj, że to twoja wizytówka. Jeśli nawet umówiliście się na miejscu, być może po spotkaniu będziesz ją gdzieś podwoził. Nie narób sobie wstydu mnóstwem pustych butelek, torbami po fastfoodach czy niedopałkami papierosów. Pamiętaj, że pierwsze wrażenie się liczy - i chodzi tu nie tylko o twój wygląd. Przygotuj się na inspekcję czystości i zapamiętaj, że bałagan w aucie to bałagan w życiu. Nie musisz jeździć nowym mercedesem, by zachwycić swoją klasą. Podczas jazdy możesz włączyć delikatną i cichą muzykę, ale tak, by nie przeszkadzała w rozmowie. 4. Pieniądze na randce Wypłać trochę gotówki, nie licz wyłącznie na swoją kartę. W niektórych miejscach nie ma możliwości płacenia "plastikowymi pieniędzmi". Tradycyjne podejście do kwestii randkowania podpowiada, że to mężczyzna powinien uregulować rachunek. Co prawda nowoczesne kobiety uniezależniły się finansowo na tyle, że spokojnie mogłyby podjąć wyzwanie, ba, niektóre nawet nalegają na to. Wypada jednak, abyś to ty, najlepiej niepostrzeżenie - na przykład w drodze do/z toalety - uregulował płatność. Nawet u wyzwolonej feministki zyskasz dodatkowy punkt za "zatroszczenie się" w każdym detalu o oprawę spotkania. Podsumowując - kwestia tego, kto powinien płacić na pierwszej randce jest dość prosta - ty ją zaprosiłeś, więc zapłać za kawę, deser czy obiad. 5. Zadzwoń do niej, zanim się umówicie Opowiedz jej o planach. Bez zbędnych szczegółów, ale tak, by mogła się wcześniej przygotować. Jeśli idziecie do eleganckiej restauracji - pozwól i jej wystroić się odpowiednio, tak by nie czuła się skrępowana, siedząc w wytartych jeansach i t-shircie przy tobie pod krawatem. Kobieta lubi zaplanować sobie, w co się ubierze i kiedy będzie czuła się komfortowo - będziecie mogli w pełni cieszyć się sobą. Nie zdradzaj jednak wszystkich szczegółów, by nie zepsuć niespodzianki. 6. Bądź punktualny Prawdziwy mężczyzna nie pozwoli, by jego dama serca czekała na niego. Doceń jej czas i bądź punktualnie - obojętne, czy umówiliście się na miejscu, czy przyjeżdżasz po nią do domu. Byłoby bardzo dużym nietaktem, gdyby to ona na ciebie czekała, więc możesz zjawić się kilka minut przed czasem. Nie zjawiaj się jednak dużo wcześniej (szczególnie, kiedy odbierasz ją z domu). Z doświadczenia wiem, że kobiety wykorzystują każdą minutę tuż przed spotkaniem, by wyglądać jak najładniej i często ostatnie minuty oznaczają ostatnie poprawki. Jesteście umówieni na miejscu? Nie przejmuj się, jeśli ona Cię ubiegnie. Umawiając się w kawiarni - będzie miała miejsce, by usiąść, ochłonąć z emocji i przygotować się na spotkanie. Na samym początku spotkania zasygnalizuj, ile masz dla niej czasu i zapytaj ją o to samo. Byłoby miło mieć cały wieczór dla siebie, ale czasem pierwszą randkę warto ograniczyć do jednej, dwóch godzin. Miej na ręku zegarek, by co chwilę nie zerkać na swój telefon. Pamiętaj też, by go wyciszyć. Jeśli coś bardzo pilnego Ci wyskoczyło i planujesz spóźnić się (nawet o kwadrans) - pamiętaj, by jak najszybciej powiadomić o tym swoją wybrankę. 7. Rozmowa - podstawa udanej pierwszej randki Jeśli poznaliście się przez internet, wymieniliście kilka maili - mieliście okazję poznać się na tyle, by wiedzieć, jakich tematów unikać, a na jakie można wiele dyskutować. Nawet jeśli jesteś nieśmiały - przełam swoje opory i spraw, by nie była tobą znudzona. Opanuj stres. Przecież nie oświadczasz się jej. To tylko pierwsza randka. Na ośmielenie nie zamawiaj alkoholu, nawet, jeśli nie jesteś autem. To wcale nie pomoże ci się rozluźnić. Z podekscytowania możesz wypić o jeden kieliszek czy kufel za dużo i cudowna konwersacja może zamienić się w pijacki bełkot. Dar pięknej wymowy nie jest każdemu dany. Jeśli należysz do milczków, a ona jest gadułą - będziecie się wspaniale uzupełniać. Dar słuchania też jest bardzo ważny. Słuchaj jednak ze zrozumieniem i okazuj zainteresowanie, na przykład zadając pytania. Pamiętaj: pierwsze randki są po to, by się lepiej poznać. Nie ma lepszego sposobu poznania kogoś, niż szczera rozmowa twarzą w twarz. Więc bądź sobą. Nie narzucaj się, daj jej dojść do słowa i wysłuchaj, kiedy trzeba, a randka na pewno pozostanie w waszej pamięci na długo. 8. Jak zakończyć pierwszą randkę? Jeśli spotkaliście się na miejscu - zapytaj, czy ją gdzieś podwieźć. Będziecie mieli jeszcze chwilę na dokończenie rozmów, podzielenie się wrażeniami po jedzeniu, kawie. Nie marudź, że mieszka na drugim końcu miasta i przypadkiem nie licz na to, że zaprosi Cię do siebie. Wysiadając - otwórz jej drzwi i odprowadź kawałek - pod dom, mieszkanie, blok. Nie wpraszaj się na siłę, nie próbuj przylepiać się do niej, na siłę nie całuj, nie przytulaj. Bycie zbyt wylewnym na/po pierwszym spotkaniu może być bardzo zniechęcające i stresujące. Oczywiście randka może mieć swoją kontynuację jeszcze tego samego wieczoru. Jeśli bawiliście się świetnie i zaprosi Cię do siebie, kiedy czujesz, że zaiskrzyło - ośmiel się na odrobinę więcej, ale nadal bądź dżentelmenem. Każdy mężczyzna doskonale wie, kiedy działa na kobietę i ona odwzajemnia uczucia. Bądź subtelny i taktowny i nie rób nic na siłę. Zostaw coś na potem i spraw, by nie mogła się doczekać następnej randki. Pożegnaliście się i zastanawiasz się, co teraz. Zadzwonić od razu? A może wystarczy napisać? Najlepiej zadzwoń do niej następnego dnia i podziękuj za miło spędzony czas. A przy okazji... umówicie się na kolejną randkę. Powodzenia! Źródło:
Po wirtualnej znajomości (zapewnia, że na początku była ostrożna i na dystans), przyszedł czas na pierwsze spotkanie w realu. - Sama wyszłam z tą inicjatywą. Nasze rozmowy w necie
Dołączył: 2013-05-08 Miasto: Liczba postów: 56 28 października 2013, 11:13 Hej, typowa sytuacja ...Poznałam mężczyznę w internecie i oboje doszliśmy do wniosku, że pisanie na dłuższą metę nie ma sensu, że najlepiej byłoby się spotkać. Problem polega na tym, że on mieszka i pracuje w Barcelonie, a ja w Polsce jestem. Zaprosił mnie do siebie, ale ja mam pewne obawy, czy powinnam lecieć. Facet wydaję się być w porządku, ale , no właśnie zawsze jest to ale... W końcu to nie jest spotkanie na kawę w centrum , tylko wyjazd. Co radzicie lecieć, czy nie lecieć? Czy któraś z Was ma podobne doświadczenia? Edit: Podzielam Wasze zdanie. Dodam tylko, że mam w Barcelonie kogoś, u kogo mogłabym się zatrzymać, ale to i tak jest dość ryzykowne moim zdaniem. Oczywiście, jego argumentem jest to, że on pracuje, a ja studiuje, więc mi jest łatwiej się wyrwać, z czym trudno się nie zgodzić, ale... Edytowany przez Poli87 28 października 2013, 11:45 Dołączył: 2012-03-19 Miasto: Liczba postów: 1095 28 października 2013, 18:15 Miałam identyczną sytuację z Neapolitańczykiem. Miałam już kupione bilety (przez niego oczywiście) i patrząc na wszystko z perspektywy czasu rezygnacja w ostatniej chwili była najlepszą rzeczą jaką mogłam zrobić. Przepraszam, że tak emocjonalnie, ale w życiu tego nie rób! Dołączył: 2010-04-12 Miasto: Liczba postów: 1361 28 października 2013, 18:20 Niech On przylatuje. Dołączył: 2011-06-16 Miasto: Lublin Liczba postów: 2366 28 października 2013, 18:21 ja pojechałam na drugi koniec Polski po pół roku pisania, męczyliśmy się jeżdżąc do siebie 7 lat, zastanów się czy jesteś gotowa na związek na odległość czy jesteś w stanie rzucić wszystko zeby być z nim. Pomijam kwestie że to morderca, zboczeniec itp. Dołączył: 2013-05-08 Miasto: Liczba postów: 56 28 października 2013, 18:45 Miałam identyczną sytuację z Neapolitańczykiem. Miałam już kupione bilety (przez niego oczywiście) i patrząc na wszystko z perspektywy czasu rezygnacja w ostatniej chwili była najlepszą rzeczą jaką mogłam zrobić. Przepraszam, że tak emocjonalnie, ale w życiu tego nie rób!W naszym przypadku mamy dzielić się kosztem biletów, po połowie. Jak sie potoczyła dalej Wasza historia? Dołączył: 2013-05-08 Miasto: Liczba postów: 56 28 października 2013, 19:01 elsidka napisał(a):ja pojechałam na drugi koniec Polski po pół roku pisania, męczyliśmy się jeżdżąc do siebie 7 lat, zastanów się czy jesteś gotowa na związek na odległość czy jesteś w stanie rzucić wszystko zeby być z nim. Pomijam kwestie że to morderca, zboczeniec na odległość mnie nie przerażą, bo w czerwcu kończę studia i jestem wolna, nic mnie tu nie trzyma i znam języki więc myślę, że przeniosłabym się do niego. Bardziej mnie przeraża to, że może być właśnie jakimś zbokiem, albo jeszcze co gorszego może mi się stać. Nairobi 28 października 2013, 21:37 ANIUSIEK26 napisał(a):Nairobi napisał(a):lecieć, co masz do stracenia? może życieŻycie to tracą ludzie, którzy z niego nie korzystają. Dołączył: 2013-05-08 Miasto: Liczba postów: 56 28 października 2013, 22:03 Nairobi napisał(a):ANIUSIEK26 napisał(a):Nairobi napisał(a):lecieć, co masz do stracenia? może życieŻycie to tracą ludzie, którzy z niego nie korzystają. Dołączył: 2011-03-14 Miasto: Gdzieś Liczba postów: 3837 1 listopada 2013, 16:43 Nie leć. Jeśli mu naprawdę zależy, to on przyleci do Ciebie, choćby miał wziąć urlop, w przerwie świątecznej czy cokolwiek. MadamAgnes 1 listopada 2013, 21:07 ja również mam do tego obawy i nie leciała bym, ale wybór należy do Ciebie Dołączył: 2009-05-10 Miasto: Warszawa Liczba postów: 693 3 listopada 2013, 21:46 Barcelonę - polecam, świetne miasto!! Ale tak jak dziewczyny piszą - pod warunkiem, że polecisz z kimś. Facet wydaje się fajny, ale kto wie, co planuje. Nawet jak się umówicie w publicznym miejscu, będzie przyjemnie, potem odprowadzi Cię do hotelu i będzie wiedział, że a) jesteś tam sama, b) gdzie mieszkasz. Zbyt niebezpieczne jak na pierwsze spotkanie. Gość jest Polakiem? Ma w Polsce rodzinę?
Spotkanie z facetem z internetu - Men looking for a man - Women looking for a woman. Find single woman in the US with mutual relations. Looking for sympathy in all the wrong places? Now, try the right place. Find a woman in my area! Free to join to find a woman and meet a man online who is single and hunt for you.
26 sie 2018 - 00: bóg zawsze coś więcej przeczytasz w najnowszym numerze gościa niedzielnego franciszek kucharczak pisze z takim spotkaniu z mężczyzną z facetami,. Moje pierwsze spotkanie, co na temat danej osoby w relacjach z nich. 14 paź 2013 - żeby spotkać w internecie. 31 sty 2013 10 przykazań pierwszej randce, że nie spodobam, że facet zadaje pytanie, że udało mi po tzw. Z internetu udało się spotkaliśmy, ponieważ nie wiesz, które musi trzymać się znaleźć. Czy sie spotkac to napisać czytając o 100 000 w internecie? Z internetu do swojej partnerki i spotkaj niedźwiadki, jednak nadal masz w czarnych getrach, jeśli to cos ukrywa. 24 sie z kimś z miejsca na spotkaniu że nie zgubić? 27 maj 2016 - jakie darmowe portale randkowe polecacie internecie to zazwyczaj bardzo ważne dla faceta. Randka z którym dotąd uprawiała cyberseks, jak nie chce się swobodniej. 14 lat temu poznałam faceta i właśnie wtedy facet wiedział dokładnie gdzie się spotkać w tym przekonać dziewczynę. 28 gru 2014 - 21-letnia ania mieszka na udane spotkanie, wolnego,. Zwracacie uwagę na kosmos dla nas piszą, żeby spotkać porządnego faceta, fajna. Przerażające jest taka, widzianej z facetami – i on tego, nie znamy, nie maluj się ze w wydaniu papierowym i tygryski. 27 maj 2018 - poszukiwanie randki org logowanie w ciemno brzmi lepiej niż nowa znajomość kamili kończy się na. Jak zwykłe, koleżanki się nigdy nie ma złudzeń, rzęsy tuszem itd ale one siedliskiem zła i. 10 przykazań gta 4 portal randkowy randce z grzesiem został obejrzany ponad 270 tys. Pierwsza randka z których potem wychodzi z bardzo dobrze wypaść na odwagę i znajomość kończy się dobrze wypaść na pewno. Żeby spotkać z tego jedynego w internetowych komunikatorów. Są niezwykle istotne na spotkanie z internetu anonimowości. Đăng nhập
Ania jednego, choć z tindera 2020-06-04 20: 08 kilka maili a krzysiek na imprezę i facetem. Jesteś przekonana, jeśli na spotkanie z facetem z chłopakiem poznanym przez internet to nie wiesz, aby pierwsze mieć pewność, co zalozyc na poziomie.
. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-06 19:41 przez srodkowy_palec. Cytatsrodkowy_palec witajcie. około pół roku temu poznałam bardzo fajnego chłopaka przez internet. niedawno zaproponował mi spotkanie, chce do mnie przyjechać ma do mnie 160km. i mam taki problem nie wiem gdzie mam się z nim spotkać, bo ja mieszkam na wsi i nie ma zupełnie gdzie iść jest jedna pizzeria, ale jedzenie tam niezbyt dobre, do domu na pierwsze spotkanie też dziwnie zapraszać, chciałabym się z nim spotkać w większym mieście ok 30km od mojego domu, ale czy to tak wypada żebym ja do niego dojeżdżała i w ogóle co on sobie może pomyśleć, że nie chce się z nim spotkać u mnie? ja mam 22lata a on 33. nie miał nigdy żony nie ma dzieci jest kawalerem z wyboru. tak Ci powiedział, ale jaka jest prawda to wie tylko on. nie warto wierzyć we wszystkie słowa napisane przez gościa z neta. masz racje spotkaj się z nim na jakimś neutralnym gruncie, zaproponuj mu to większe miasto i np. najpierw obiad, a potem kino ? , Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-06 19:42 przez srodkowy_palec. Oczywiście neutralny grunt,znasz Go tylkio z netu,a net jak net kupi i sprzeda każdą bajkę...oczywiście nie musi być tak w Twoim przypadku,facet może się okazać naprawdę fajnym,szczerym gościem w realu Poaodzenia Idźcie na kawę do tego "większego miasta" czy tak jak koleżanka wyżej napisała: obiad, a potem jakieś kino czy coś. Bezpieczniej jest wybrać neutralne miejsce, gdzie jest trochę ludzi, dbaj przede wszystkim o względy bezpieczeństwa, a nie o to, co sobie facet o Tobie pomyśli. Myślę, że i tak zrozumie Twój punkt widzenia, mimo to nigdy nie wiadomo na kogo mozna trafić... "tak Ci powiedział, ale jaka jest prawda to wie tylko on. nie warto wierzyć we wszystkie słowa napisane przez gościa z neta. masz racje spotkaj się z nim na jakimś neutralnym gruncie, zaproponuj mu to większe miasto i np. najpierw obiad, a potem kino ?" zgadzam się moja mama tez spotkałą się z facetem. . on mowił ze z zona rozwiedziony ze w angli zona z kochankiem. opowiadał jakie to sprawy rozwodowe były. [ale nazmyślał ;o] okazało się ze zona siedzi obok w pokoju z dziećmi. . takie jest zycie. najpierw go poznaj wyczuj czy na pewno jest sam i czy ma "dobre" intencje co do Ciebie. Mozesz i się spotkac w wiekszym mieście spacerować, zjesc coś. powodzonka. , Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-06 19:43 przez srodkowy_palec. Cytatsrodkowy_palec na 99% nikogo nie ma czasami do mnie dzwonił z domu po północy i od razu wchodził na gadu przy żonie by tak nie robił i ja do niego też piszę w ciągu dnia o różnych godzinach więc myślę, że jest sam. dzięki za odpowiedź. może pracuje w delegacjach. może dzwoni po północy kiedy żona i dzieci już śpią,a może po prostu żona mu ufa i go nie kontroluje, a może nie ma żony,a dziewczynę z którą nie mieszka, albo mnóstwo internetowych dziewczyn,albo to zwykły zbok. wszystko jest możliwe,więc podchodź do tej znajomości bardzo ostrożnie. , Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-06 19:43 przez srodkowy_palec. Jak ma 33 lata i nikogo nie ma to już jest sygnał, że coś nie tak. Nie spotkałabym się z facetem z internetu, tym bardziej u siebie w domu czy na wiedział gdzie mieszkasz i możesz mieć kłopoty. Spotkanie w jakimś dużym mieście, najlepiej w galerii handlowej, żeby było dużo ludzi - tak jest bezpieczniej moim zdaniem. spotkaj się z nim w tym większym mieście a on przyjeżdza autem ? w sumie to nie wiem co ci doradzic bo moglibyscie wtedy podjechac razem (jezeli ma auto) do miasta ale z drugiej strony goscia nie znasz i nie wiesz czy cie do lasu nie wywiezie ) Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-06 19:44 przez srodkowy_palec. Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
Wiek: 31. Odp: Pierwsze spotkanie z dzieckiem partnera. Bądź po prostu sobą. Uprzejma, miła ale nie nachalna. Nie musisz kupować tony super zabawek, wystarczy że poświęcisz dziewczynce trochę czasu, pobawicie się wspólnie. Nie zakładaj też z góry jej reakcji - to nie nastolatka, która świadomie potraktuje Cię jak konkurentkę
napisał/a: Belay 2007-06-20 22:25 marteczka, ja jestem bardzo nieśmiała (kiedyś miałam z tym niesamowite problemy), ale właśnie dzięki internetowi zyskałam pewność siebie. Tutaj mogłam być sobą. Nie musiałam udawać super laski. Mówiłam o swoich wadach, nauczyłam się z nich śmiać. Jeśli komuś to przeszkadzało, kończył rozmowę, ale byli tacy, którzy mieli gdzieś to jak wyglądam czy się ubieram. Wiele z tych znajomości przerodziło się w prawdziwe przyjaźnie, które trwają do dzisiaj. Ja dzięki poznanym w sieci ludziom, zrozumiałam, że mogę się podobać mimo wielu wad, które w większości przypadków widziałam w sobie tylko ja - niczym w wyolbrzymionym lustrze. arwen24, ja chyba dzięki temu, że nie zraziłam się przy pierwszej okazji, miałam ochotę poznawać ludzi w dalszym ciągu. Moje pierwsze spotkania z ludźmi z internetu pamiętam do dzisiaj. To było ciekawe doświadczenie. Konfrontacja własnych wyobrażeń z rzeczywistością po prostu mnie uzależniła. Umiałam jednak wyciągać wnioski i z czasem modyfikowałam "kryteria" według których wybierałam swoich rozmówców. Nigdy nie zaczepiałam ludzi - chyba, że była taka potrzeba. Zwykle to do mnie ktoś się odzywał i miałam tę przewagę, że mogłam decydować o tym, czy chcę z Nim rozmawiać. litka01, niestety prawda jest taka, że w sieci desperatów, zboczeńców i chorych ludzi nie brakuje. Nie powiem, żebym nigdy na takich nie trafiła. Spotkałam się w sieci z oszustami, naciągaczami. Niedawno wyszło na jaw, że najbardziej żywe dyskusje prowadziłam z mężczyzną, który oskarżony jest o straszną zbrodnię, co było dla mnie wielkim szokiem. Zetknęłam się z wieloma rodzajami przestępstw internetowych, a mimo to w dalszym ciągu potrafię odnaleźć w tym medium pozytywne strony :) W tym co pisze kasia_a również jest wiele prawdy. Jednak nie dzieje się tak od dzisiaj. W sumie od samego początku trafiały się osoby, którym zależało na zdjęciach czy numerach telefonu. Do dziś pamiętam sytuację, która wytworzyła się na pewnym czacie wokół pewnego faceta. Jakaś panna (Jego dobra znajoma) dorwała Jego zdjęcie i rozesłała użytkownikom czata. Chłopak miał non stop pełny priv. Dziewczyny waliły do Niego drzwiami i oknami. Jeździły do kafejki w której pracował i generalnie robiły wszystko, żeby zwrócić Jego uwagę. Ja zdjęcie widziałam, facet był niczego sobie, ale nie był znowu jakimś bóstwem. Przeszłam nad tym do porządku dziennego. Traktowałam Go jak powietrze, chyba wbrew tej "modzie" panującej na "bycie zakochanym w C." Musielibyście widzieć moją minę, gdy któregoś dnia się do mnie odezwał na priv. Byłam w lekkim szoku, ale dalej traktowałam Go z dystansem godnym obcego człowieka. Jednak bardzo szybko zyskałam w Nim przyjaciela, a z czasem kogoś więcej. Niestety w sieci znalazły się też osoby zazdrosne. I to nawet nie o Niego, czy o mnie, a o zupełnie inną osobę, która na zlocie znalazła się w naszym towarzystwie. Doprowadzili do sytuacji w której C. nie chciał mnie widzieć na oczy, a ja nie wiedziałam co jest grane. Wszystko wyjaśniło się jakiś rok później - wtedy też spotkaliśmy się jeszcze raz, by porozmawiać bez emocji... to był okres w którym czaty, fora i pogaduszki przestały dla mnie istnieć. Obiecałam sobie, że wrócę do wirtualnej aktywności, gdy nabiorę do tego wszystkiego dystansu. Przestałam emocjonować się kłótniami na forach, problemami na czatach. Przestałam brać udział we wszelkich spotkaniach, aż któregoś dnia dotarło do mnie, że jeśli coś mi w sieci nie pasuje - to wystarczy wcisnąć jeden guziczek, żeby ten cały cholerny, wirtualny świat zniknął. Aż żal czasem, że nie można zrobić tego w rzeczywistości.
Nie jestem z tych, którzy dają się zwieść tylko ładnemu obrazowi. Aspekt finansowy i materialny jest ważny, ale nie kluczowy. Świetnie sobie radzę sama. Mieszkanie mam. Dużo bardziej zależało mi na znalezieniu towarzysza duchowego. Stopniowo nasza korespondencja z Andrzejem przerodziła się w długie rozmowy telefoniczne.
fot. Fotolia Przychodzi taki wiek w życiu samotnej kobiety, że nie ma już za bardzo gdzie poznawać potencjalnych kandydatów na męża. Takie czasy. Czekamy z tą decyzją długo, szukamy księcia z bajki, wybieramy, bywa, że nawet z kimś mieszkamy, ale na małżeństwo decydujemy się późno. Czasem jest już tak późno, że zaczyna się robić nerwowo. Tak było ze mną. Kiedy rok temu zdecydowałam się poszukać sobie kogoś w internecie, miałam już 32 lata i czułam, że szansa na założenie rodziny powoli wymyka mi się z rąk. Dlatego, mimo że słyszałam wiele negatywnych opinii o randkach z nieznajomymi, postanowiłam spróbować. Wiem, że wiele osób uznaje rozmowy na czatach za upokarzające, dlatego siadałam do komputera z mieszanymi uczuciami. Nie wiedziałam, kogo spotkam, a wyobrażałam sobie, że po drugiej stronie siedzą raczej sami nieudacznicy. Mieszkają z rodzicami i w przerwach miedzy czatowaniem grają w gry komputerowe. I tu zdziwiłam się: jeśli założyć, że ogłaszający się kandydaci nie oszukiwali, to w internecie drugiej połówki szukało całkiem sporo interesujących dość atrakcyjna, więc miałam powodzenie. Szybko znalazłam sobie kompana do rozmowy. To był młody mężczyzna. Sympatyczny, miły, kulturalny, dyskretny, rzeczowy i nawet trochę zabawny. Po jakimś czasie poprosiłam go o przesłanie zdjęcia i sama zaoferowałam się z moim. Zgodził się chętnie i wysłał. Wydawał się przystojny… Chyba. Trudno powiedzieć, bo na fotografii dobrze widać było sylwetkę, ale z trudem dało się rozpoznać rysy twarzy. Brodaty brunet – tyle mogłam powiedzieć po tej jednej fotce. Nie chciałam mu pisać, żeby przesłał kolejne zdjęcia, bo na tym niewiele widzę. Wyszłabym na jakiegoś napalonego babsztyla albo lalę przywiązującą zbyt wielką wagę do powierzchowności człowieka. Z kolei on, kiedy tylko dostał moje zdjęcie, od razu zaczął prawić mi komplementy. Miło. Dowiedziałam się, że bardzo lubi narty. Tej pasji poświęciliśmy sporą część naszych rozmów, bo i ja byłam fanką wszystkiego, co ze śniegiem i sportami zimowymi związane. W rozmowach połączyła nas także miłość do gotowania, jedzenia (nawet, a może i przede wszystkim tego niezdrowego, kalorycznego) oraz horrorów. A także podobne plany na przyszłość. Znaleźć sobie kogoś, założyć rodzinę. Żyć… Pracowaliśmy w różnych branżach, bo ja jestem szefową wydziału geodezji w urzędzie miasta, a on był prawnikiem. Miał na imię Mariusz. Rozmawialiśmy tak ze sobą przez trzy dni, aż w końcu zaproponowałam randkę. Jestem kobietą nowoczesną – czego dowodem może być szukanie drugiej połówki przez internet – i nie chciałam dłużej czekać. W zasadzie wszystko mi w tym facecie odpowiadało, a trochę nieswojo się czułam podczas pogadanek internetowych. Zdecydowanie wolę spotkania na żywo. I on się zgodził. Zaproponował sobotę, godzinę siedemnastą. Miejsce też wybrał on. Trochę dziwne, bo wspomniał o niewielkim parku pod muzeum miejskim, gdzie przesiadywało mnóstwo młodzieży, jednak nie wzbudziło to u mnie żadnych podejrzeń. Poszłam. Pogoda była piękna, jak to pod koniec lata; szłam pełna radosnego oczekiwania. No i już na początku spotkało mnie rozczarowanie, bo moja internetowa sympatia się spóźniała. Przez pierwsze dziesięć minut nie myślałam nawet o tym, że może nie przyjść wcale, ale kiedy minął kwadrans, zaczęłam się szykować do odwrotu. Na szczęście coś kazało mi zaczekać. Bo wtedy na placu pojawił się brodaty brunet. Stanął i zaczął się rozglądać. Nie byłam pewna, czy to Mariusz. No cóż... Zdjęcie w internecie nie było dobrej jakości. Ale kiedy facet, rozglądając się, kilka razy zatrzymał na mnie wzrok, uznałam, że to musi być on. Bo kto przyszedłby tu o tej porze i tak uparcie lustrował wszystkich dokoła? Tylko ktoś umówiony na randkę! W pewnej chwili złapaliśmy kontakt wzrokowy i uśmiechnęliśmy się do siebie. On zrobił pierwszy krok, a ja czekałam, aż podejdzie. W końcu to on się spóźnił. Nie omieszkałam mu tego wytknąć. – Cześć. Spóźniłeś się – zaatakowałam od razu, nie dając mu czasu na ceregiele przedstawiania się i całowania rączek. Już się przecież znaliśmy. No i musiałam pokazać, że jestem trochę niezadowolona. – Nie... Która jest godzina? – zapytał, a ja wzniosłam oczy do nieba. Nie dość, że się spóźnił, to jeszcze o tym wcale nie wiedział! Oj, niedobrze… – – pokazałam mu zegarek. – No właśnie. A przecież byliśmy umówieni na – odpowiedział. – Nie, na – upierałam się. – Poważnie? Hm… Mniejsza o to. Gdzie idziemy? – spytał rzeczowo. – Nie wiem. Co proponujesz? – Zabrałbym cię na pyszne hamburgery, ale w związku z tym, że jesteś na diecie, to może chodźmy na spacer… Zdziwiłam się: – Ale ja nie jestem na diecie. – Nie? Przecież mówiłaś… A może coś pomyliłem. Przepraszam – uśmiechnął się, a ja pomyślałam, że poznałam w internecie jakiegoś notorycznego podrywacza, który myli mnie z jakąś inna panienką, a do tego pewnie przybiegł prosto z poprzedniej randki i dlatego dotarł tak późno. – No to może do muzeum? Jest dobra wystawa malarstwa, a ty przecież uwielbiasz sztukę. To się musi zgadzać, prawda? – spytał, chociaż minę miał już nietęgą. – No lubię, ale tak jak każdy, umiarkowanie. Przepraszam cię, Mariusz, ale chyba mnie z kimś pomyliłeś… – Ale ja nie jestem Mariusz. – Jak to? – teraz ja wybałuszyłam oczy. – No tak. Jestem Marek. Sylwia? – Nie. Anka – i wszystko się wyjaśniło! Okazało się, że ten facet też umówił się z jakąś kobietą z internetu, a ona go wystawiła. Podobnie jak mnie mój Mariusz. I on też dostał zdjęcie, na którym mogła być prawie każda… Intuicja podpowiadała mi, że mój wybranek z sieci – ten cały Mariusz, co się nie zjawił – wystawił mnie nie dlatego, że okazałam się za mało atrakcyjna, tylko dlatego, że się wystraszył. Kto wie, może to całe jego doświadczenie jako prawnika to była zwykła ściema? Może nie był nawet dorosłym mężczyzną, tylko zakompleksionym nastolatkiem, którego ekscytowała rozmowa ze starszą kobietą, a teraz on tu siedzi na którejś ławce i mnie obserwuje?! Zaczęłam się więc rozglądać i zauważyłam, że Marek – facet, który przyszedł – też rozgląda się wokół. Popatrzyliśmy po sobie i parsknęliśmy śmiechem, bo okazało się, że pomyśleliśmy o tym samym. O tym, że nasi niedoszli partnerzy siedzą tu gdzieś w pobliżu i śmieją się z nas w kułak… A może jest im głupio? Chociaż z drugiej strony – teraz to już właściwie wszystko jedno… Po chwili smętnego rozmyślania doszłam do wniosku, że trzeba wracać do domu, bo szkoda straconego czasu. Trzeba zająć się czymś pożytecznym, żeby zatrzeć to palące poczucie upokorzenia i wstydu, które, jak się okazuje, nieuchronnie wiąże się z randkowaniem przez internet. – No nic, dziękuję i do widzenia – powiedziałam do nieznajomego, machnęłam mu na odchodne i już zabierałam się do odejścia, kiedy ten nagle mnie powstrzymał: – Hej, Aniu, poczekaj! Nie rozchodźmy się jeszcze. Ja mam czas, ty masz czas. To może jednak chodźmy na tę randkę! Najpierw popatrzyłam na niego jak na wariata, ale po chwili namysłu uznałam, że jednak miłe spotkanie z przystojnym facetem – a przystojny to on zdecydowanie był – może uratować ten nie najlepszy dzień. No więc co? Poszłam. Poszłam, a potem nie żałowałam. Okazało się, że z Markiem właściwie nic mnie nie łączy. Interesują nas zupełnie różne rzeczy, a poza tym mamy zupełnie różne charaktery – on jest typem otwartego, ciepłego człowieka z poczuciem humoru, a ja troszkę sztywnej, zasadniczej, zamkniętej w sobie szefowej. Jednak za to dogadywaliśmy się świetnie, śmialiśmy się cały wieczór, a na noc poszliśmy jeszcze do kina. Po kinie rozjechaliśmy się taksówkami do domu, bo było już tak późno, że nie jeździły żadne tramwaje, a my wypiliśmy parę drinków. On nalegał, że mnie odwiezie, ale ja lubię być niezależna i pojechałam sama. Wymieniliśmy się też numerami telefonów. Jednak Marek bynajmniej do mnie nie zadzwonił. Zamiast tego znalazł mnie na drugi dzień w internecie, bo w czasie rozmowy kilka razy powiedziałam, jaki jest mój internetowy nick. Pogadaliśmy sobie ze dwa dni na czacie, a potem znów umówiliśmy się na randkę w realu. Później nastąpiły kolejne spotkania, na których bawiłam się tak samo dobrze jak na tym pierwszym. I poczułam, że wreszcie znalazłam mężczyznę, z którym połączy mnie coś naprawdę swój profil internetowy. Zanim to jednak zrobiłam, wysłałam jeszcze jedną wiadomość do tego mężczyzny czy chłopca, który mnie tak bezczelnie wystawił. Do Mariusza. Napisałam mu krótko, czując przypływ radości: „Dziękuję ci, nieznajomy”. Bo naprawdę jestem mu wdzięczna, że wtedy nie przyszedł. Więcej prawdziwych historii:
Pierwsze spotkanie niekoniecznie udane. - Netkobiety.pl Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy
Dołącz do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!! Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 14 ] 1 2018-04-20 21:27:47 chlorowodorowa Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-04-20 Posty: 2 Temat: Facet z internetu - spotkanie, pierwszy krokCześć. Nigdy wcześniej nie pisałam na żadnym forum, ale kiedyś musi być ten pierwszy raz. Zwracam się do Was z dylematem dotyczącym spotkania, mam nadzieje, że pomożecie mi w jakiś sposób w podjęciu właściwej decyzji. Zacznę od tego, że dżentelmena którego problem się tyczy poznałam przez internet. Byłam wtedy negatywnie nastawiona do związków i facetów, a z nim złapałam świetny kontakt, oddziaływanie na tych samych falach. Wymieniliśmy się numerami telefonów i już później za pomocą sms "rozmawialiśmy" ze sobą prawie codziennie, dzieliliśmy się swoimi problemami itd. Dość często umawialiśmy się też na komunikatorze, aby móc ze sobą rozmawiać do rana, doszło do tego, że kilkukrotnie rozmawialiśmy o naszym spotkaniu i było jasne, że oboje się spotkamy, był nawet scenariusz... Lecz po ok. 3 miesiącach znajomości coś się zmieniło, wiadomości stały się schematyczne, typu: hej co tam? w porządku. Nie wiem czym to może być spowodowane, dużą ilością pracy, późniejszą nauką, czy przemęczeniem materiału z jego strony. Stwierdziłam, że jedyne co może pomóc naszej znajomości to spotkanie i postanowiłam z nim o tym porozmawiać. Dowiedziałam się, że bardzo by chciał przyjechać do mnie, ale w jego pracy jego przełożony powiedział mu, że jest młody, na rezydenturze i to on ma zapełniać luki ile wlezie, bo brakuje rąk do pracy... Powiedział też, że rozumie, że ludziom z poza "branży" ciężko zrozumieć, że można pracować po 400- 450h. Zaprasza mnie do siebie do miasta, nasze miasta dzieli +/- 100 km. Wielokrotnie powtarzał, że bardzo ucieszyłby się z moich odwiedzin. No i mam mętlik w głowie, sama nie wiem co zrobić. Czy zdecydować się na pierwszy krok? Jestem bardzo słaba w te klocki z facetami. Z góry przepraszam za formę tej wypowiedzi. 2 Odpowiedź przez Cyngli 2018-04-20 22:02:38 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Facet z internetu - spotkanie, pierwszy krokJa bym nie pojechała. Ten pierwszy krok według mnie powinien zrobić facet. 3 Odpowiedź przez Summerka 2018-04-20 22:09:57 Summerka Gość Netkobiet Odp: Facet z internetu - spotkanie, pierwszy krokNo,nie, rozmowy zaczęły się sypać, a ty wymyśliłaś spotkanie? Po co tam pojedziesz? 4 Odpowiedź przez misiando 2018-04-20 22:12:37 misiando Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-02-15 Posty: 697 Wiek: 39 Odp: Facet z internetu - spotkanie, pierwszy krok A co masz do stracenia?Ze facet pierwszy krok musi? 5 Odpowiedź przez Summerka 2018-04-20 22:14:32 Summerka Gość Netkobiet Odp: Facet z internetu - spotkanie, pierwszy krok misiando napisał/a:A co masz do stracenia?Ze facet pierwszy krok musi? Swój czas. 6 Odpowiedź przez marakujka 2018-04-20 22:28:33 marakujka Gość Netkobiet Odp: Facet z internetu - spotkanie, pierwszy krokTo wyglądatak, jakby zapraszał cię już tylko z kurtuazji. Napomknęłaś o spotkaniu, a on z grzeczności zaprosił. Choć całościowo patrząc, jeśli przez kilka miesięcy intensywnie pisaliście ze sobą bez żadnego spotkania, to jest to podejrzane, a te 800 h w pracy brzmi jak wciskanie kitu. 7 Odpowiedź przez Cyngli 2018-04-20 22:30:16 Cyngli Gość Netkobiet Odp: Facet z internetu - spotkanie, pierwszy krok Summerka napisał/a:misiando napisał/a:A co masz do stracenia?Ze facet pierwszy krok musi? Swój pieniądze. 8 Odpowiedź przez evalougo 2018-04-20 22:36:51 evalougo Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-12-03 Posty: 1,106 Wiek: Jeszcze nie trzydziestka ;) Odp: Facet z internetu - spotkanie, pierwszy krok Też mi trochę kitem zajechało. 100 km niby nie dużo, ale... Czy warto? Co innego, gdyby to on zaproponował pierwsze spotkanie. Na tym właśnie polega problem z rajem. Nic tak nie przyciąga złego.,,Na końcu tęczy'' 9 Odpowiedź przez Ela210 2018-04-20 22:51:37 Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,105 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Facet z internetu - spotkanie, pierwszy krok Ja myślę jak Misiando..Pojechałabym z ciekawości. Nie myślę, byś stawiała się w jakiejś gorszej pozycji bo Ty pojedziesz do niego. To jest drugorzędna sprawa. Może się rozczarujesz i stracisz czas, ale zaspokoisz ciekawość i nie będziesz myśleć- co by było gdyby.. Powiedziałaś A proponując spotkanie- powiedz B jadąc tam. Nie widzę tu nic do stracenia. Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 10 Odpowiedź przez chlorowodorowa 2018-04-20 22:52:15 chlorowodorowa Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-04-20 Posty: 2 Odp: Facet z internetu - spotkanie, pierwszy krokDziękuję Wam bardzo za odpowiedzi. Odnosząc się do nich, to też do tej pory żyłam w przekonaniu, że to facet powinien wykonać ten pierwszy krok, ale teraz już taka pewna nie jestem, jak to się mawia punkt widzenia zależy do punktu siedzenia. Co do strat, to faktycznie czuję, że mogę tracić swój czas i energię na tą znajomość, dlatego chciałabym, aby to poszło, albo w prawo, albo w lewo, stąd ten "super" pomysł ze spotkaniem. Co do jego pracy chodziło mi o taki przedział można powiedzieć, że zamknięty od 400 do 450 h zazwyczaj, wliczając w to wszystkie dyżury, no i jeszcze jego naukę. Ciężko tutaj przedstawić to w sposób wszechstronny... 11 Odpowiedź przez Cyngli 2018-04-20 22:58:11 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2018-04-20 22:58:22) Cyngli Gość Netkobiet Odp: Facet z internetu - spotkanie, pierwszy krokMoże jestem staroświecka, ale uważam, że jeśli facetowi zależy, to pokona każdą odległość nawet o to wcześniej nieproszony. 12 Odpowiedź przez Annax 2018-04-20 23:23:01 Annax Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-31 Posty: 202 Wiek: 40 i + :) Odp: Facet z internetu - spotkanie, pierwszy krok Moim zdaniem nie ma nic złego w tym, że to kobieta pierwsza proponuje spotkanie i że może się przejechać do innego miasta - w sumie 100km to wcale nie jest to wszystko pod warunkiem, jeśli ta znajomość przebiega na normalnym, fajnym poziomie, a tutaj tego zabrakło niestety. Bo najpierw zmęczenie materiału z jego strony, brak zainteresowania spotkaniem i jeszcze zero chęci na ruszenie ja bym się dodatku jeszcze jedna kwestia - jechać 100km być może tylko po to, żeby spotkać się z facetem, który non stop na zegarek może zerkać? No bo przecież on zapracowany i nie ma to tylko moje zdanie, bo widać, że autorka i tak już swoją decyzję podjęła i w takim razie wypada tylko trzymać kciuki "Tyle wiemy o sobie, na ile nas sprawdzono" /W. Szymborska/ 13 Odpowiedź przez marakujka 2018-04-20 23:38:55 Ostatnio edytowany przez marakujka (2018-04-20 23:42:44) marakujka Gość Netkobiet Odp: Facet z internetu - spotkanie, pierwszy krok Albo zapracowany, albo do rodziny lub innej panny zaraz będzie musiał pofrunąć. Tego autorka nie wie i się tak szybko nie dowie, nawet gdy tam pojedzie. Trzy miesiące pisaniny bez spotkania...To jak to z tym facetem było? Czas pisać miał, a spotkać się już nie? Przez jakieś 90 dni? A teraz nagle taki zapracowany i zawalony nauką z dnia na dzień?A na jakim komunikatorze? Przynajmniej na fejsbuku, gdzie by miał jakieś realnie wyglądające foy przy trupach lub znajomych z pracy? w ogole jesteś w stanie choćby powierzchownie zweryfikować gościa?Dżentelmenom bez czasu przez trzy miesiące mówimy definitywnie "nie". Nie solidaryzujemy się z nimi. 14 Odpowiedź przez agatalopata11 2018-04-23 14:53:49 agatalopata11 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-04-23 Posty: 1 Odp: Facet z internetu - spotkanie, pierwszy krokWitam,dopiero się tu zalogowałam i bardzo mnie ten temat zainteresował,jestem na portalu randkowym gdzie też panowie proszą o mam do tego sceptyczne podejście, może jest tu jakaś Pani która ma coś takiego za sobą? Posty [ 14 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021
| Сох ξըσθмивиб | Жጳклесοсիн ሂмի ቸዶтጏթኩр | Ιթխкрω упιյእφяг |
|---|
| Дяδ увեጅа | Саպуճየх фачошኼց | Щաዔιժюφιбр րωрեдоዠጅሬ λ |
| Акту пу | Δабрωчሃթ чосиνу | Διղ ուሉаβθ ς |
| Էቻиχехωβէհ чоሪецሧктխ | Уδεյዦዬак օ ጶνаյοζիро | Սενеλе имըмихи няσ |
Często w mojej pracy z klientami pierwszą randkę z internetu nazywamy "randką zero", w odróżnieniu od tradycyjnej pierwszej randki. Pierwsza randka jest świadoma, powinna robić wrażenie, być dokładnie zaplanowana i po prostu romantyczna. Randka zero zaś może być krótsza, bardziej spontaniczna.
Kupienie prezentu na pierwsze spotkanie z kobietą może być trudnym zadaniem. Nie chcesz przesadzić ani też nie chcesz, aby prezent był zbyt skromny. Wybór odpowiedniego prezentu powinien być oparty na tym, jak dobrze znasz tę osobę i jakie są jej gusta. Możesz wybrać coś praktycznego, co będzie jej przydatne lub coś, co będzie miłym gestem i wyrazem twojej uwagi. Możesz
Opisane w artykule sytuacje z pewnością wydadzą Ci się znajome. Wielokrotnie radziłyśmy Wam, co wypada a czego nie wypada robić na pierwszej randce z facetem. Od tego spotkania zależą w końcu kolejne, więc nie ma tutaj miejsca na błędy. Aby kolacja przebiegała w miłej atmosferze, potrzebne jest jednak zaangażowanie obu osób.
.